PiS nie przeprowadzi rewolucji na Mazowszu. Partia zapowiadała, że podzieli województwo i przeprowadzi tam nowe wybory do sejmików. Wp.pl twierdzi, że dziś to nierealne.
PiS zostawi Mazowsze w spokoju?
– Województwo warszawskie powstanie jeszcze w tym roku – obiecywali latem politycy PiS. Orędownikiem tego był m.in. Marek Suski. Mijają miesiące, a w temacie nic się nie dzieje. Jeśli wybory do sejmików miałyby się odbyć w tym roku to… w praktyce nie ma już na to czasu. Ponoć jednak nie oznacza to, że partia rządząca odeszła od pomysłu.
– Wielokrotnie mówiliśmy, że jesteśmy za takim rozwiązaniem i jest ono realne w drugiej kadencji naszych rządów – powiedział wp.pl kilka tygodni temu rzecznik PiS Radosław Fogiel.
Dlaczego PiS chce podziału Mazowsza?
Zapewne planu nie uda się zrealizować w 2020 r., bowiem nie ma już czasu na organizację wyborów do sejmików. Ostatnim możliwym terminem jest bowiem listopad (grudzień to już czas, gdy wręcz nie wypada prowadzić ostrej walki politycznej), więc decyzje w tej kwestii musiałyby zapaść dosłanie na dniach. A na to się nie zanosi.
Winni są chyba koalicjanci PiS, przez bunt których partia Kaczyńskiego złapała gumę w swoim politycznym maratonie.
Dlaczego jednak PiS chce zmian? W skład województwa stołecznego weszłaby bowiem tylko Warszawa z okolicami. Po takim podziale województwo stołeczne liczyłoby ok. 2,8 mln osób, a mazowieckie – 2,4 mln.
Celem partii rządzącej jest przejęcie władzy w sejmiku mazowieckim. Dziś na całym Mazowszu rządzi koalicja PO-PSL. Po zmianie PiS przejmie woj. mazowieckie. Stolica z “obwarzankami” trafi w ręce Kaczyńskiego i jego ludzi.
Źródło: wp.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU