Polityka i Społeczeństwo

Placówki widmo, zmiany lokalizacji, błędne informacje. Seniorzy mają problem z zapisem na szczepienia

koronawirus
Shutterstock

Na warszawskiej mapie zaczynają się pojawiać placówki widmo w których mają odbywać się szczepienia. Narodowy Program Szczepień w praktyce.

Warszawiacy są zmuszeni do zdobywania nowej sprawności tak jak harcerze. Najnowszym trendem w stolicy są indywidualne śledztwa w sprawie placówek w których mają się odbywać szczepienia. Zdobywanie prokuratorsko-policyjnej sprawności rozpoczyna się od rzucenia na głęboką wodę, czyli działań wykonywanych w praktyce. Rząd nie przekazał warszawiakom odpowiedniego materiału edukacyjnego w formie książkowej, ale zapewnił tor przeszkód, testy sprawnościowe i doznania na tle nerwowym. Termin egzaminiu nie został jeszcze wyznaczony, ale narybek do jednostki komandosów w Lublińcu stara się jak może. Najlepsi wstąpią do GROM-u.

Wczoraj Gazeta Wyborcza informowała o placówce do której na szczepienie został skierowany 84-letni senior. Problem polega na tym, że pod podanym adresem była budowa Szpitala Południowego. Całe szczęście, że sprawa była pilotowana przez przyjacółkę starszego pana. Mieszkanka Warszawy wszczęła dochodzenie i okazało sie, że na infolinii nastąpiła pomyłka przy podawaniu adresu. Przy okazji wyszło, że osób pomyłkowo skierowanych na budowę w celu zaszczepienia jest więcej.

Wszędzie zdarzają się pomyłki, ale gdy zaczyna to być już seria, to robi się nieciekawie. I właśnie robi się nieciekawie.

Rządowa infolinia zapisuje na szczepienia seniorów do punktu, który nie działa i nie wiadomo, kiedy zostanie uruchomiony. – Gdybyśmy nie zadzwonili, nie dowiedzielibyśmy się, że szczepionka będzie czekać na teściową w zupełnie innym miejscu – mówi synowa 89-latki – informuje Gazeta Wyborcza.

89-letnią teściową udało się zapisać za pomocą infolinii na 4 lutego w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Żwirki i Wigury. Potwierdzenie wizyty miało się odbyć za pomocą wysłanego z centrum SMS-a, ale teściowa nie ma komórki. Pani Ewa dzwoni więc na infolinię raz jeszcze, by potwierdzić termin wizyty.

– Od konsultanta słyszę, że szczepienie nie odbędzie się w WIM przy ul. Żwirki i Wigury, bo to miejsce nie istnieje. Zaprasza w tym samym dniu, o tej samej godzinie, ale do WIM przy ul. Szaserów, czyli tam, gdzie znajduje się szpital wojskowy. To dopiero początek zamieszania – mówi Gazecie Wyborczej.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie