Nie będzie obiecanych przez Andrzeja Dudę dodatkowych emerytur, którym nadawał numery od 14 wzwyż. Nie będzie podwyżki płacy minimalnej w wymiarze jaki zapowiadał Jarosław Kaczyński. Nie będzie także hojnej waloryzacji emerytur – informuje Gazeta Wyborcza.
W kampanii wyborczej PiS unikał trudnych społecznie tematów, dlatego od wczoraj trwa awantura o polskie górnictwo. Andrzej Duda wygrał wybory, więc zaczynają się pojawiać rysy na obietnicach wyborczych. Zapowiadanych przez prezydenta dodatkowych emerytur nie będzie, bo są za drogie i nie ma na nie pieniędzy. Podwyżki płacy minimalnej do 3 tys. zł od 20121 roku również nie będzie chociaż rząd zapewnia, że pomimo epidemii gospodarka jest w świetnym stanie.
PiS zapowiadał, że co roku waloryzacja emerytur wyniesie 70 zł brutto i tak było w marcu tego roku, na chwilę przed wyborami prezydenckimi. Plan na przyszły rok uległ jednak zmianie – W komunikacie po wtorkowym spotkaniu rządu ogłoszono, że ta zasada nie będzie już obowiązywać – pisze Wyborcza. Nastąpi powrót do poprzedniego sytemu obliczania waloryzacji – Rząd proponuje Radzie Dialogu Społecznego pozostawienie zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2021 r. na poziomie ustawowego minimum, wynoszącego 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2020 r. – cytuje fragment komunikatu rządu gazeta.
Co to oznacza? Jak wylicza Wyborcza osoby pobierające np. 1300 zł brutto zamiast 70 zł podwyżki dostaną 49,92 zł więcej. Przy 1400 zł będzie to 53,76 zł. Dr. Łukasz Wacławik, specjalista od ubezpieczeń społecznych uważa, że jest to podyktowane tym, że w najbliższej perspektywie nie ma wyborów – Wydaje się, że rząd zdał sobie sprawę, że nie stać go już na hojne podwyżki(…) – komentuje.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU