To kwestia strachu?
Prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, twierdzi, że pomysł zmiany terminu wyborów samorządowych nie wynika z potencjalnych problemów natury organizacyjnej.
– Obóz rządzący boi się wyborów samorządowych i najchętniej przesunąłby je ad calendas graecas, czyli “na święte nigdy”. Wyniki poprzednich wyborów samorządowych były poniżej oczekiwań PiS-u, a w kolejnych będą gorsze, więc przykre doświadczenia próbują odsunąć w czasie – powiedział podczas rozmowy z Wirtualną Polską. – Wszyscy samorządowcy, którzy mają głowę na karku, będą zabiegali o to, żeby wpisać się na listy i zaangażować się w kampanię parlamentarną, która byłaby dla nich prekampanią. To może być bonus dla partii opozycyjnych, które w wielu samorządach mają więcej aktywistów i radnych – dodał.
Jak więc widać, nie chodzi o kwestie merytoryczne, ale polityczny interes.
Czytaj również:
- Patryk Jaki przydreptał w dresie do europarlamentu? Polityk Solidarnej Polski odpiera zarzuty i przechodzi do ataku!
- Dlaczego Rosja nie poinformowała o liczbie ofiar od marca? Kto by pomyślał, że odpowiedź rosyjskiego polityka może tak rozbawić
- Zarobi setki milionów złotych? Rydzyk już wkrótce może stać się światowym krezusem. I to dzięki PiS-owi
Źródło: wp.pl, Radio Kraków.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU