– (…) Będziemy zapie****ć i rowy kur** kopać, a drudzy będą zakopywać, będziemy zadowoleni (…) – mówił premier Mateusz Morawiecki na taśmach z restauracji “Sowa i Przyjaciele”. Rząd Zjednoczonej Prawicy już nas przywyczaił do tego, że tworzy problemy, a potem bohatersko je rozwiązuje. Ze złotych myśli Morawieckiego, pełnymi garściami korzysta Andrzej Duda wspólnie z Ministerstwem Infrastruktury.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, w czwartek Ministerstwo Infrastruktury rozesłało komunikat zatytułowany “Prezydent Andrzej Duda i minister Andrzej Adamczyk zapowiedzieli budowę 200 przystanków kolejowych”. – Za kwotę 1 mld zł zamierzamy budować nowe przystanki kolejowe, odbudowywać te, które od lat nie istnieją oraz wydłużać perony tam, gdzie nie mogą zatrzymywać się pociągi dalekobieżne – brzmi fragment komunikatu.
Od pewnego czasu wszystko jest zasługą Andrzeja Dudy. Za zwalczanie mafii VAT-owskich, chwalił go sam Morawiecki podczas konwencji inagurującej kampanię wyborczą Andrzeja Dudy. Już wiadomo, że podniesienie zasiłku dla bezrobotnych, to także sukces głowy państwa. 500 plus i konsumpcja owoców wzrostu bez wydatnego udziału prezydenta, nie miałoby miejsca. Oczywiście inspiratorem rozbudowy przystanków był Andrzej Duda. Cały naród czeka z niecierpliwością na moment, w którym prezydent ogłosi wyleczenie ostatniego pacjenta zakażonego koronawirusem, a Łukasz Szumowski złoży wniosek o najwyższe odznaczenie państwowe.
Chłopaki się skrzyknęli i postanowili odbudowywać przystanki. Na szczególną uwagę zasługuje ten w Karwicy Mazurskiej – Duda i Adamczyk chcą go odbudować, choć właśnie za rządów PiS, i to całkiem niedawno, bo w zeszłym roku, został zlikwidowany. (…) Podobne sygnały – o odtwarzaniu dopiero co zlikwidowanych przystanków – docierają także chociażby z okolic Gdańska – pisze Gazeta Wyborcza.
Wszyscy biją brawo, publika szaleje, leci konfetti z helikopetrów, TVP robi “wydanie specjalne”, a Stanisław Bareja w grobie się przewraca, bo został zdetronizowany. Ludzie są tacy głupi, że to działa. Niesamowite! – mówił Morawiecki w “Sowa i Przyjaciele” o klientach banku BZ WBK, gdy w reklamie zastosowano chwyt marketingowy z Chuckiem Norrisem.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU