Polityka i Społeczeństwo

PiS wytoczyło najcięższe działa, żeby ratować prezesa? Taśmy Kaczyńskiego odbiły piętno na strategii obozu władzy

Jarosław Kaczyński znów się pomylił. Kolejne marzenie prezesa umiera na naszych oczach
fot. Shutterstock/Michael Wende

Temat sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości zgodnie z oczekiwaniami skupił na sobie uwagę opinii publicznej, nie tyle pomysłowością składanych przez partię Kaczyńskiego obietnic, co ich niedorzecznością. PiS kolejny już raz w demagogiczny sposób zadrwił sobie z inteligencji polskiego wyborcy i obiecał góry złota z drenowanego już i tak do granic możliwości budżetu. Przy okazji rządzący zdradzili swoje słabości, które opozycja może wykorzystać na swoją korzyść, o ile nie przystąpi do festiwalu nieodpowiedzialnych obietnic.

Co mam na myśli? Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w całej swej krasie skrojona została pod osobę Jarosława Kaczyńskiego. Czy nie powinno dziwić, że kluczowe dla programu PiS w wyborach do Europarlamentu propozycje nie zostały złożone przez premiera Morawieckiego, ale uwikłanego w wizerunkowy kryzys Kaczyńskiego? Dalej, „trzynastka” dla emerytów prezentem od Jarosława Kaczyńskiego, czy czerstwe żarty z #JaCięNieMogę nasuwają wniosek, że konwencja została zwołana w celu ocieplenia nadwątlonego aferą taśmową wizerunku prezesa partii. Niestety dla niego, ruch ten może okazać się przedwczesny.

Przedwczesny, bo Prawo i Sprawiedliwość wystrzelało się z propozycji. Sam Jarosław Gowin, koalicjant Kaczyńskiego, przyznał: „więcej nie jesteśmy w stanie Polakom na rok 2019/2020 zaoferować”. Mówiąc o tym chciał dać do zrozumienia, że ze Zjednoczoną Prawicą nie da się wygrać na obietnice. Jak mówił: „Trzeba unikać fałszywego wyścigu na obietnice przedwyborcze”. Jego wypowiedź świadczy jeszcze jednak o tym, że budżet więcej obietnic nie wytrzyma, a partia niczym ponad to co zaproponowała wczoraj nie jest w stanie zaskoczyć. Polityczny strzał w kolano w przedbiegach kampanii do Parlamentu Europejskiego.

https://twitter.com/BLewak/status/1099425895088046081

Prawo i Sprawiedliwość przyznało wreszcie, że budżet nie jest z gumy. A przecież przed niespełna czterema laty to właśnie PiS drwił z, bądź co bądź, odpowiedzialnego „imposybilizmu” rządów PO-PSL, mówiąc że budżet wytrzyma kosztowne i nieprzemyślane programy socjalne. „Damy radę” spotkało się wczoraj ze ścianą, bo dziś „więcej nie jesteśmy w stanie Polakom na rok 2019/2020 zaoferować”.

Zjednoczona opozycja to egzotyczny twór formacji o wielu sprzecznych ze sobą interesach i poglądach – to fakt. Zjednoczona za sprawą Kaczyńskiego stoi jednak przed szansą historycznego sukcesu, jeśli w swoim programie nie wejdzie w zgubną grę w bezmyślne obietnice na warunkach Prawa i Sprawiedliwości, a skupi się na tym co partie te łączy – deklarowana, i wierzę, faktyczna proeuropejskość rozumiana jako wspólnota idei. Coś więcej niż barbarzyński pęd za forsą u Kaczyńskiego.

https://twitter.com/beatamk/status/1099260546900258816

Przyznali się. Chodzi o kasę. Prawo i Sprawiedliwość to tylko tymczasowy twór służący drenowaniu pieniędzy kosztem polskiej racji stanu. Zamieszanie z Trybunałem Konstytucyjnym, zamach na sądownictwo, przejęcie prokuratury i służb pod polityczny nadzór służyć ma uniknięciu odpowiedzialności za czyny, które ujawniane są choćby za sprawą taśm z udziałem Kaczyńskiego. 

Kaczyński popełnił wielki błąd. Wystrzelał się z propozycji, ich granicą napięty już budżet, a do wyborów jeszcze dużo czasu i… kolejne taśmy.

fot. Shutterstock/Michael Wende

 

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=„pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie