Prof. Radosław Markowski ma obawy, że PiS może nie chcieć oddać władzy. Bierze pod uwagę najgorszy scenariusz: brak wyborów.
Prof. Markowski ostrzega przez PiS-em
Prof. Radosław Markowski udzielił wywiadu “Gazecie Wyborczej”. W czasie rozmowy podzielił się swoimi obawami dot. przyszłości Polski.
– (…) niestety, ja jestem coraz bardziej sceptyczny, wydaje mi się, że PiS, najprościej mówiąc, nie odda władzy. Że będą różne prowokacje – prognozuje.
Jak jednak PiS miałoby wydłużyć swoja kadencję? Prof. Markowski wskazuje na to, że “wojna w Ukrainie jest bardzo dobrą możliwością, by sprowokować jakąś farsę na granicy”. Rząd może wykorzystać to do wprowadzenia stanu wyjątkowego, co będzie “absolutnie konieczne do obrony narodu przed inwazją”.
W ten sposób – zakładając, że zagrożenie ze strony Rosji nie zmaleje – PiS może utrzymać się przy władzy.
– I to może się tak ciągnąć latami, bo jak się wprowadzi stan wyjątkowy, to później przez pół roku nie można wyborów przeprowadzić. Nie jestem przekonany, że te wybory będą. Tyle – podsumował profesor.
Czy mamy podwody do obaw?
Czy faktycznie mamy powody do obaw? Scenariusz prof. Markowskiego brzmi jak zainspirowany jakimś mrocznym political fiction. Czy może stać się realnością?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU