Wczoraj media obiegła informacja, że nadwyżka budżetowa po czerwcu wyniosła 9,5 mld zł. W połączeniu z dobrymi wynikami wzrostu gospodarczego mogłoby się wydawać, że plan Morawieckiego działa. Niestety iluzja trwałości krótkoterminowych zjawisk potrafi być zwodnicza. W polskiej gospodarce bowiem od początku rządów PiS zaczął kuleć jeden z filarów rozwoju, którego stan dalej ignorowany będzie miał bolesne konsekwencje.
Mowa bowiem o inwestycjach. Rok 2016 był pod tym względem dramatyczny, ponieważ nie dość, że nie wspomogły one wzrostu, to na dodatek stanowiły w jego wyliczaniu wartość ujemna na prawie 1,5% PKB. W roku 2017 stopa inwestycji spadła zaś już do najniższego poziomu od 1996 roku, czyli poniżej 18% PKB w stosunku do ponad 20% przed rządami PiS. Wydawałoby się to stać w sprzeczności z dobrymi wynikami gospodarki, w szczególności wzrostu PKB, jednak ta sprzeczność jest tylko pozorna, ponieważ u jej podstaw leży błędna polityka gospodarcza rządu.
Z dużym prawdopodobieństwem (z dokł. do sklejenia danych ESA'95 i ESA'10) można stwierdzić, że stopa inwestycji jest najniższa od 1996 r. pic.twitter.com/DWzHxeJQZ0
— mBank Research (@mbank_research) July 27, 2017
Na początku wspominałem o nadwyżce budżetowej nie bez powodu, ponieważ już w zeszłym roku jednym z obszarów gdzie państwo cięło wydatki były właśnie inwestycje i wkłady własne do wydatkowania środków unijnych. Równocześnie zaś rząd postawił na wzrost transferów socjalnych i napędzanie wzrostu konsumpcją, czyli innymi słowy w znacznie mierze życiem na kredyt.
W polityce rządu brakuje bowiem zorientowania na filar rozwoju i wzrostu wynagrodzeń jakim jest wydajność pracy. Im więcej na pracownika będzie wypracowywane w Polsce, tym większe będą możliwości poprawy sytuacji finansowej pracowników. Tymczasem to właśnie inwestycje, a nie konsumpcja są kluczowe dla wzrostu wydajności. Rząd nie chce jednak mówić o tym, że 50% polskiego PKB wypracowuje zaledwie 26% osób w wieku produkcyjnym, głównie zatrudnionych w dużych przedsiębiorstwach.
Nie pasuje to do wizji PiS , gdzie to skrajnie niewydolne rolnictwo jest filarem gospodarki, podczas gdy w rzeczywistości rząd parasolem ochronnym blokuje transfer setek tysięcy pracowników do lepiej płatnych miejsc pracy. Nie da się tego także połączyć z niechęcią do zagranicznego kapitału, kiedy to właśnie podmioty międzynarodowe uzyskują największe wydajności. Równocześnie rząd woli stawiać na mały ZUS dla przedsiębiorstw, które z dochodami rzędu 500 zł miesięcznie ciężko nazwać filarem gospodarki.
Kiedy rząd uprawia tani populizm to jednak w tym samym czasie twarde fakty są bezlitosne. Ponad 40% firm przyznaje, że ich sprzęt nie jest nowoczesny, a co najwyżej technicznie sprawny. Kolejne 42% uznaje swoje wyposażenie za nowoczesne, ale tylko na tle konkurencji krajowej. Za równie wyposażonych w nowoczesny sprzęt jak ich światowi konkurenci uważa się bowiem zaledwie 16,4% firm.
To jest prawdziwe oblicze polskiej gospodarki. Nie 500+, państwowy skup płodów rolnych czy Mieszkania Plus napędzają rozwój gospodarki, ale właśnie dorównywanie konkurencyjnością liderom międzynarodowych rynków. Wtedy bowiem pracownicy będą mogli mieć szansę zacząć realnie widzieć perspektywę dogonienia zarobkami mieszkańców zachodu Europy. Tymczasem rząd dalej brnie w podwyższenie kolejnych podatków, komplikacje przepisów i ulgi wydmuszki na potrzeby propagandy, a nie prawdziwych firm. Tak długo jednak jak konsumpcja będzie oczkiem w głowie rządu, a nie inwestycje, to tak długo polska gospodarka będzie ryzykowała wejściem na drogę do strukturalnej stagnacji i kryzysu.
niskie inwestycje oznaczają, że pracownicy w Polsce nie mają dostępu do najnowszych maszyn, przez co ich praca jest mniej wydajna a płace niższe.
nota bene – najwięcej nowoczesnego wyposażenia jest w dużych, międzynarodowych firmach, tak często lekceważonych jako "montownie" pic.twitter.com/JFa1KzByDh— Aleksander Łaszek (@A_Laszek) July 27, 2018
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU