Epopeja z wyborem nowego Rzecznika Praw Obywatelskich trwa w najlepsze. PiS nie chce poprzeć Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, ale do tej nie przedstawił swojego kandydata. Na giełdzie nazwisk pojawiło się nowe, zaskakujące nazwisko.
Kadencja dotychczasowego RPO, Adama Bodnara, skończyła się 9 września. Bodnar pozostaje jednak na stanowisku do dzisiaj, ponieważ wciąż nie powołano jego następcy. Problemy stwarza PiS, który zachowuje się w tej sytuacji jak pies ogrodnika – nie zgadza się na wybór popieranej przez opozycję i tysiąc organizacji społecznych Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, ale wciąż nie zgłosił swojego kandydata. Partia rządząca ma chrapkę na to stanowisko, ale ma też świadomość, że obsadzić je swoim człowiekiem nie będzie łatwo. Do wyboru RPO potrzeba zgody i Sejmu, i Senatu.
PiS gra więc na czas, dwukrotnie już odrzucając kandydaturę Rudzińskiej-Bluszcz. Niewykluczone, że podczas kolejnego głosowania partia rządząca przedstawi wreszcie swoją propozycję. Onet poinformował, że w PiS rozważa się zaskakującą kandydaturę.
Wcześniej największe szanse przyznawano Bartłomiejowi Wróblewskiemu, jednak ten pomysł. Wróblewski jest bowiem inicjatorem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Orzeczenie TK zapoczątkowało masowe protesty w całej Polsce. Nowym kandydatem na RPO ma być więc 31-letni poseł PiS Daniel Milewski.
Milewski był gościem RMF FM. Nie zdementował doniesień, przeciwnie – zapewnił, że podjąłby się tego zadania.
– Skoro są propozycje, że moja osoba może w tym pomóc, to podjąłbym się tego zadania, tak samo jak każdego innego, które jest mi wyznaczane. Ale oczywiści o tym, kto będzie RPO, zadecyduje Sejm, Senat. Nasz kandydat będzie zgłoszony przez kierownictwo klubu, a ja nie mam zwyczaju wychodzenia przed szereg – powiedział Milewski w rozmowie z RMF FM.
Źródło: RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU