Warszawa i Budapeszt stanęły okoniem wobec unijnego mechanizmu pieniądze za praworządność. Coraz częściej słychać o “Planie B” UE.
Polska i Węgry zapowiedziały zawetowanie unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy gospodarek po pandemii. Premier Mateusz Morawiecki wygłosił przedwczoraj w Sejmie soczyste antyunijne przemówienie, po którym w powietrzu zaczął się unosić zapach polexitu. Prorządowe media straszą Niemcami, chociaż to np. Finlandia i Holandia najbardziej naciskają na powiązanie unijnych funduszy z praworządnością.
Jeżeli Warszawa i Węgry nie dojdą do porozumienia z unijnymi przywódcami w sprawie budżetu i funduszu, na stole leży opcja nazywana “nuklearną”. Na razie pojawia się w kuluarach i w europejskiej prasie. Na łamach “Die Welt” pisze o niej profesor Friedrich Heinemann z Centrum Europejskich Badań Gospodarczych (ZEW) im. Leibniza w Mannheim. Ekonomista opowiada się za zawarciem międzyrządowej umowy w sprawie Funduszu Odbudowy przez 25 państw, bez wetujących budżet Warszawy i Budapesztu – informuje Deutsche Welle.
Friedrich Heinemann zaznacza, że w sprawie praworządności “chodzi o centralne podstawy traktatowe Unii”. “Unia musi żyć obecnie z dwoma państwami członkowskimi, które dziś nie miałyby szansy na członkostwo w UE, gdyby musiały się o nie ubiegać. Jednocześnie należą do największych beneficjentów dystrybucji budżetu UE”. Dodaje, że bardzo wysokie transfery do krajów, w których sędziowie są pod politycznym nadzorem, podkopują akceptację dla procesu integracji.
Plan odbudowy po pandemii koronawirusa Next Generation EU może zostać wprowadzony poprzez traktat pozostałych 25 państw. Decyzja o zasobach własnych dla sfinansowania następnego budżetu i Next Generation, i tak wymaga ratyfikacji krajów UE. Można sobie wyobrazić zawarcie osobnego porozumienia Next Generation przez 25 państw w drodze umowy międzynarodowej – pisze Heinemann.
Źródło Deutsche Welle
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU