Polityka i Społeczeństwo

PiS straszy wetem, ale UE może stracić cierpliwość. Wprowadzenie “planu B” skończy się dla Polski fatalnie

Alexandros Michailidis / Shutterstock

Warszawa i Budapeszt stanęły okoniem wobec unijnego mechanizmu pieniądze za praworządność. Coraz częściej słychać o “Planie B” UE.

Polska i Węgry zapowiedziały zawetowanie unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy gospodarek po pandemii. Premier Mateusz Morawiecki wygłosił przedwczoraj w Sejmie soczyste antyunijne przemówienie, po którym w powietrzu zaczął się unosić zapach polexitu. Prorządowe media straszą Niemcami, chociaż to np. Finlandia i Holandia najbardziej naciskają na powiązanie unijnych funduszy z praworządnością.

Jeżeli Warszawa i Węgry nie dojdą do porozumienia z unijnymi przywódcami w sprawie budżetu i funduszu, na stole leży opcja nazywana “nuklearną”. Na razie pojawia się w kuluarach i w europejskiej prasie. Na łamach “Die Welt” pisze o niej profesor Friedrich Heinemann z Centrum Europejskich Badań Gospodarczych (ZEW) im. Leibniza w Mannheim. Ekonomista opowiada się za zawarciem międzyrządowej umowy w sprawie Funduszu Odbudowy przez 25 państw, bez wetujących budżet Warszawy i Budapesztu – informuje Deutsche Welle.

Friedrich Heinemann zaznacza, że w sprawie praworządności “chodzi o centralne podstawy traktatowe Unii”. “Unia musi żyć obecnie z dwoma państwami członkowskimi, które dziś nie miałyby szansy na członkostwo w UE, gdyby musiały się o nie ubiegać. Jednocześnie należą do największych beneficjentów dystrybucji budżetu UE”. Dodaje, że bardzo wysokie transfery do krajów, w których sędziowie są pod politycznym nadzorem, podkopują akceptację dla procesu integracji.

Plan odbudowy po pandemii koronawirusa Next Generation EU może zostać wprowadzony poprzez traktat pozostałych 25 państw. Decyzja o zasobach własnych dla sfinansowania następnego budżetu i Next Generation, i tak wymaga ratyfikacji krajów UE. Można sobie wyobrazić zawarcie osobnego porozumienia Next Generation przez 25 państw w drodze umowy międzynarodowej – pisze Heinemann.

Źródło Deutsche Welle

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie