Prezentacja „Nowego Ładu”, czyli programu Prawa i Sprawiedliwości ma się odbyć 15 maja – to informacje nieoficjalne, więc data może ulec zmianie. Nie ulega wątpliwości iż prezentacja nowego programu partii rządzącej to ofensywa już na cykl wyborczy, który wyborami parlamentarnymi i samorządowymi rozpoczniemy w 2023 roku.
Nie ma też wątpliwości, że termin majowy jest logicznym następstwem sukcesu bezwarunkowej ratyfikacji Funduszu Odbudowy i przy tej okazji trwałego poróżnienia środowisk opozycyjnych między sobą.
Środowisko Jarosława Kaczyńskiego do perfekcji opanowało propagandowe zagrywki i PR-owe sztuczki. Ma też na tym polu liczne sukcesy, ponieważ nawet nieprzychylne PiS redakcje robią tej partii wielodniową i to zupełnie darmową reklamę – jednocześnie niemal zupełnie ignorują wtedy działania opozycji. Twarzą „Nowego Ładu” ma być premier Mateusz Morawiecki, co chyba na dobre kończy spekulacje na temat jego pożegnania z gabinetem w Alejach Ujazdowskich, jako konsekwencji blamażu rządu w walce z pandemią koronawirusa.
Przy okazji okazuje się, że relacje Prawa i Sprawiedliwości z Solidarną Polską i Porozumieniem znacząco się poprawimy. Władza konsoliduje, a pieniądze poprawiają nastroje. Co prawda nie ma jeszcze decyzji, czy „Nowy Ład” będzie programem PiS, czy jednak Jarosław Kaczyński pozwoli podłączyć pod ten szyld swoich koalicjantów, ale wiadomo, że Zbigniew Ziobro ma gotowe ustawy dotyczące wymiaru sprawiedliwości, a ministerstwie Jarosława Gowina powstaje pakiet propozycji dotyczących gospodarki.
Zjednoczona Prawica zdaje się pewnie zmierzać po kolejne wyborcze zwycięstwa. Miliardy euro z Brukseli wydawane według własnego uznania na pewno nie będą w tym przeszkadzać.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU