Polityka i Społeczeństwo

PiS rozpoczął nową kampanię dezinformacji. To idealne wyborcze kłamstwo

PiS rozpoczął nową kampanię dezinformacji. To idealne wyborcze kłamstwo
Fot. Shutterstock/360b

Dziś media obiegła plotka wypuszczona z kręgów rządowych, że PiS pracuje nad korektą programu 500+ na 1000+, co miałby być podyktowane efektami inflacji. Informacja ta podana przez Super Express szybko obiegła wszystkie istotne portale informacyjne. Idea wpasowywała się w schematy myślenia polityków obozu władzy, a pod nazwiskiem wiarygodności nadal jej Janusz Szewczak, wiceszef sejmowej komisji finansów publicznych, oceniając 1000+ jako dobry pomysł, który popiera. Kiedy jednak większość portali zdążyła już napisać o tym obiecującym wydarzeniu, to w programie “Money. To się liczy” wiceminister rodziny Bartosz Marczuk zdementował opisane informacje określając, że było to jedynie życzeniowe zdanie posła, a rząd nie pracuje nad przekształceniem programu 500+ w 1000+. Wydawałoby się, ze to zamyka temat, jednak takie stwierdzenie byłoby już pobożnym życzeniem z naszej strony.

Cała akcja z racji nie bycia pierwszą tego typu sytuacją nie wydaje się przypadkowa. To nie fake news Super Expressu, ale celowa kampania dezinformacji. PiS bowiem od jakiegoś czasu stosuje taktykę osiągania politycznych rezultatów nie poprzez same rozwiązania prosocjalne, ale jedynie ich zapowiedzi, które rozbudzają apetyt społeczny. Znacznie więcej osób bowiem przeczyta, że rząd pracuje nad 1000 plus niż doczyta potem, że jakiś urzędnik dokonał sprostowania. Informacja w międzyczasie zaczęła bowiem żyć własnym życiem. PiS nie będzie mógł być złapany za rękę na kłamstwie, a wielu obywateli uwierzy, ze jeśli dalej będzie glosować na PiS, to tak jak przyszło 500+, tak po wyborach będzie 1000+. Zważywszy na wprowadzenie już programu 500+, naczelnego argumentu rządu na wszelkie porażki i zaniedbania, tego typu strategia dla wielu nabiera pozorów wiarygodności.

Podobnie było z propozycją programu 500+ dla emerytów i rencistów, rzucona w eter idea miała się rozprzestrzeniać w formie plotki, rozważnego pomysłu, aby władza już po jej rozpowszechnieniu mogła po cichu stwierdzić, że na dziś nad tym nie pracuje. Tworzy to jednak w całości wizerunek formacji, która ciągle działa, a jej myśl wciąż jest z biednymi, wykluczonymi, tymi zapomnianymi przez elity III RP. Najważniejsze to uniknięcie wrażenia bierności i marazmu, w której to sytuacji nieuchronnie pierwsze skrzypce zaczną grać wpadki rządu i jego rozpasanie, co miało miejsce w okresie afery wokół nagród dla ministrów.

PiS ma zatem przepis na idealne kłamstwo wyborcze. Starczy rozsiewać regularnie plotki, że prace nad danym hojnym rozwiązaniem w kuluarach trwają, a wielu obywateli skusi się na obietnice władzy niezależnie od ich pokrycia w rzeczywistości.

Fot. Shutterstock/360b

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie