Interwencja USA
Drugi argument to niezadowolenie USA. Jak donosi „Wyborcza”, sekretarz stanu USA Mike Pompeo jasno dał politykom PiS do zrozumienia, że USA ostro sprzeciwi się działaniom, które zaszkodzą amerykańskim korporacjom. Takim jak Discovery. Choć politycy PiS lubią grzmieć, że „nikt w obcych językach” nie będzie mówił, jak mają działać, to akurat USA rząd kreuje na najważniejszego sojusznika. I konflikt z nim nie jest władzy potrzebny. Już raz do tego doszło – gdy PiS musiał wycofywać się z ustawy o IPN.
Również amasador USA w Polsce zajęła wczoraj zdecydowane stanowisko w tej sprawie:
Pluralizm w polskich mediach już istnieje. Przymusowe rozdrobnienie mediów ograniczy wolność słowa, ponieważ przetrwają tylko państwowe i małe media. Polskie społeczeństwo nie skorzystałoby na mniejszej liczbie różnorodnych głosów.
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) August 28, 2020
Zjednoczona Prawica musi więc opracować przepisy, które z jednej strony nie będą niekorzystne dla amerykańskich koncernów, z drugiej – nie uderzą w polskich. Jak PiS z tego wybrnie – dowiemy się najprawdopodobniej jesienią.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU