Do Sejmu trafił projekt posłów PiS wprowadzający sprawdzanie pracowników przez pracodawców pod kątem tego czy zaszczepili się przeciwko COVID-19.
“Chyba kogoś Bóg opuścił”
Choć projekt ustawy pozwalający pracodawcom zweryfikować zaszczepienie pracownika złożyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, w szeregach formacji Jarosława Kaczyńskiego daleko do jednomyślności w tej sprawie. Wśród posłów PiS antyszczepionkowa ciemnota szerzy się bowiem z równą intensywnością, co kiedyś ciemnota o zamachu na prezydencki samolot. – Chyba kogoś Bóg opuścił – słychać w szeregach partii rządzącej.
Przywileje dla zaszczepionych? Szkoda, że tak późno, bo może uzyskalibyśmy odporność zbiorową
– Jeśli przedsiębiorstwo wykaże certyfikat, że całe przedsiębiorstwo, wszyscy pracownicy są zaszczepieni, uzyska specjalny przywilej – nie będą go dotyczyć żadne restrykcje – przekazał Czesław Hoc z PiS. Inne kraje wprowadziły przywileje dla zaszczepionych już dawno. W naszym kraju PiS nie chciało drażnić antyszczepionkowców. Z deklaracji przedstawicieli środowisk opozycyjnych wynika, że w tej sprawie Jarosław Kaczyński mógłby liczyć na poparcie wykraczające poza klub jego własnej formacji.
Przedstawiciel Konfederacji zakłócił konferencję prasową posłów PiS
– Mówicie bzdury o tym, że rozmawiacie z jakimiś przedsiębiorcami, którzy wam mówili, że czekają na te cudowne rozwiązania, dzięki którym będą mogli wreszcie pracować normalnie. Przecież wy jesteście obrzydliwi. Ludzie, to co wy chcecie wprowadzić, to jest obrzydliwa segregacja – grzmiał Artur Dziambor na sejmowym korytarzu, gdy Czesław Hoc i Paweł Rychlik przedstawiali założenia projektu.
Najobrzydliwsza forma segregacji sanitarnej, dzielenie ludzi na kategorie. PiS wprowadza tylnymi drzwiami do Sejmu ustawę o przymusie szczepień! Skandal! https://t.co/TEnDMQga9z
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) November 17, 2021
Pamiętajmy, że ws. pandemii politycy PiS nie robią nic, co nie jest dla nich korzystne z wizerunkowego punktu widzenia
Wiemy o tym, choćby z wycieku korespondencji ze skrzynki mailowej szefa Kancelarii Premiera. Dlatego nie jest pewne, że sporny projekt wejdzie w życie. A że mieliśmy dziś pięć tysięcy zakażeń więcej niż rok temu i więcej o sto covidowych zgonów? To najwyraźniej może być dla władzy kwestia drugorzędna.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU