Donald Tusk – zgodnie z tym co obiecał – coraz częściej komentuje sytuacje polityczną w Polsce. Teraz w ostrych słowach wypowiedział się o PiS.
– To tylko kwestia przesunięcia w czasie, ale PiS nie będzie rządzić w Polsce za cztery lata – twierdzi były lider PO w wywiadzie dla sobotniej “Gazety Wyborczej”
Upadek przez „łajdactwo”
Dodał, iż jest przekonany, że system zbudowany przez PiS “zapadnie się nawet nie ze względu na skuteczność opozycji, ale pod ciężarem łajdactwa”, jakie ta partia prezentuje swoim wyborcom. – To co PiS i jego patroni potrafili mówić w czasie kryzysu migracyjnego albo na temat mniejszości seksualnych, to jest po prostu antychrześcijańskie i antydemokratyczne – recenzuje Tusk.
Tusk był też pytany o swój stosunek do kontrowersyjnego Fransa Timmermansa, który w nowej KE będzie odpowiedzialny za Europejski Zielony Ład. Co ciekawe, polityk zaznaczył, że od początku miał i ma ambiwalentny stosunek do tego, co robi się w Brukseli wobec Polski. Samego Timmermansa ocenia dobrze. – Niezależnie od idiotycznej retoryki PiS nikt z nas nie chciałby, żeby Europa zajmowała się Polską jako pacjentem. Ale z drugiej strony bierność instytucji europejskich mogłaby oznaczać – i byłaby tak odbierana przez część Polaków – przyzwolenie na to, co się działo. Trzeba było robić wszystko dla chronienia polskiej reputacji – stwierdził Tusk.
Sytuacja UE
Rozmowa zeszła też na kwestie związane z całą UE. Tusk mówił np. o rosnącej roli Emmanuela Macrona i relacjach z Angelą Merkel.
– Bardzo wielu obserwatorów Unii prognozuje co najmniej lekkie przesunięcie środka ciężkości z Berlina w stronę Paryża. Macron być może jest wciąż przed szczytem kariery – ocenił. W jego ocenie Angela Merkel była “nadzwyczaj skoncentrowana na współpracy z Europą Środkowo-Wschodnią, w szczególności z Polską”. – Nawet Jarosław Kaczyński kiedyś wyraził pogląd, że w Niemczech nic lepszego od rządów Merkel spotkać nas nie może – przypomniał obecny szef Europejskiej Partii Ludowej.
Książka Tuska
Nie mogło nie obyć się bez tematu nowej książki Tuska. – Jeśli miałbym być w zgodzie z obyczajem, nie powinienem tej książki drukować teraz. Ale z drugiej strony kłamstwo stało się tak permanentnym instrumentem w polityce – nie tylko w Polsce lecz także w Europie, Ameryce – że jeżeli będziemy zbyt długo trzymać informacje o trzewiach polityki w tajemnicy, to będziemy przegrywać konfrontację w kłamcami – tłumaczył polityk.
Powrót na białym koniu
Do pełnego powrotu Tuska do krajowej polityki nie doszło. Przynajmniej na razie. Do niedawna wielu uważało, że wystartuje on w wyborach prezydenckich. Twórca PO zadecydował inaczej, ale niedawno ogłosił też, że planuje w Polsce budować nowy ruch polityczno-społeczny oparty na młodych ludziach. Co wyniknie z jego planów? Czy zadowoli się już rolą, podobną do tej, którą pełni Aleksander Kwaśniewski, który pozostał komentatorem polskiej sceny, ale nie udziela się już aktywnie w polityce? A może planuje już scenariusz, jaki zastosował kilkadziesiąt lat temu Charles de Gaulle? Francuski polityk powrócił do życia publicznego po kilkuletniej „emeryturze” i to z niemałym powodzeniem…
Źródło: Gazeta Wyborcza, Onet.pl
Fot.:Flickr.com/European People’s Party
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU