Choć ostatnie dni przyniosły nowe ustalenia w sprawie afery billboardowej, to niewiele wskazuje, by były dziś w Polsce organy kontrolne, które to karygodne działanie władzy potrafiłyby usankcjonować. Państwowa Komisja Wyborcze, do której wniosek o zbadanie kwestii naruszenia przepisów o finansowaniu partii politycznych złożyła Nowoczesna, ogłosiła dzisiaj, że na tym etapie nie ma narzędzi, by się sprawą zająć.
Jak donosi portal 300polityka.pl przewodniczący PKW, sędzia Wojciech Hermeliński na briefingu poinformował o decyzji podjętej przez ciało, któremu przewodniczy:
– Podjęliśmy przed chwilą uchwalę, która będzie jednocześnie dla partii Nowoczesnej na pismo, która pytała PKW czy tzw. kampania billboardowa mieści się w ramach kampanii wyborczej. Uchwała jest następująca: PKW stwierdza, że na dzień dzisiejszy nie dysponuje żadnymi narzędziami, które by wynikały z ustawy o partiach politycznych czy z Kodeksu wyborczego, bo te ustawy mogą podstawą dla ewentualnych działań PKW. Na tym etapie nie dysponujemy żadnymi narzędziami, które pozwoliłyby nam na zweryfikowanie czy skontrolowanie, czy ta tzw. Kampania billboardowa jest zgodna z Kodeksem wyborczym czy ustawą o partiach politycznych.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że takimi narzędziami PKW będzie dysponować, gdy rozpocznie się kampania wyborcza. Do tego czasu sprawą może się zająć minister finansów, który ma takie narzędzia wynikające z przepisów dotyczących nadzoru nad fundacjami. Biorąc jednak pod uwagę, że minister finansów jest jednocześnie wicepremierem rządu, którego sprawa dotyczy, raczej nie należy się spodziewać jakichkolwiek działań nadzorczych nad Polska Fundacją Narodową.
PKW umyła właśnie ręce od sprawdzenia #aferabilboardowa – i przerzuca piłeczkę na boisko M.Morawieckiego, który na pewno powie #pędzęlecę
— Darek Ćwiklak (@macdac) September 18, 2017
Niestety taka decyzja Państwowej Komisji Wyborczej oznacza, że PiS może w zasadzie w pełni bezkarnie doić państwowe spółki i realizować kampanie propagandowe promujące partyjne inicjatywy. Tak długo jak robią to przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii wyborczej pozostają całkowicie bezkarni. Biorąc pod uwagę butę i arogancję z jaką odnoszą się do oskarżeń w sprawie afery billboardowej, wygląda na to, że to nie ostatnia taka inicjatywa.
W tym przypadku widać, że po raz kolejny organy władzy sądowniczej nie zdobyły się na odwagę, by stanąć przeciw rządowi, który lada moment będzie decydował i ich statusie i kształcie sądownictwa w przyszłości.
Pamiętacie jak chyba 2 miesiące temu wyszło info, że PiS będzie orał PKW? Wtedy temu zaprzeczono. Dzisiaj PKW umywa ręce.
— BWiciński (@BWicinski) September 18, 2017
Nie wygląda to niestety zbyt optymistycznie.
Źródło: 300polityka.pl
fot. flickr/Sejm RP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU