Kolejna rocznica katastrofy smoleńskiej tuż tuż, a rządzący najwyraźniej nie mają pomysłu na godne, czyli niepolityczne uczczenie pamięci osób, które zginęły w prezydenckim samolocie. W doktrynie PiS i środowisk dookoła tej partii przez lata przez tę partię finansowanych, jeśli czegoś nie da się wykorzystać do uderzenia w politycznych przeciwników, jest to zupełnie bezwartościowe i szkoda na to czasu.
Ponieważ nawet zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości zostali skutecznie zmęczeni przez tę partię tematem wydarzeń sprzed jedenastu lat i nie zrobi już na nich wrażenia kolejny „raport” Antoniego Macierewicza ani kolejna smoleńska konferencja paranaukowa, na którą wejściówka w przeszłości kosztowała kilkaset złotych, trzeba pogrzebać w piwniczce z taśmami. I tak o to Anita Gargas, znana z manipulacji, półprawd, kłamstw, insynuacji i przeinaczeń, weszła w posiadanie nagrania rozmowy Edmunda Klicha z Donaldem Tuskiem. Miało być sensacyjnie a wyszło jak zwykle, czyli marnie.
Zarzuty są trzy: Pierwszy: Ówczesny szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich nie dostał odpowiedniego wsparcia logistycznego i kontrwywiadowczego z Warszawy. Drugi: Tusk w ogóle nie interesował się katastrofą smoleńską. I wreszcie zarzut trzeci: Tuska bardziej niż wyjaśnianie przyczyn katastrofy interesowało obsadzenie urzędu głowy państwa.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU