Nie ma sensu udawać, że wszystko jest w porządku i nic się nie stało. Wydarzenia minionego weekendu na stałe zapiszą się w najnowszej historii Polski jako akt kapitulacji władz państwowych przed dużą, zorganizowaną i w pełni rozzuchwaloną manifestacją środowisk radykalnych w dniu naszego najważniejszego narodowego święta. Teraz, gdy obrazki z tegorocznego Marszu Niepodległości obiegły cały świat, przypinając Polsce łatkę kraju, w którym władza pozwoliła na odrodzenie się najgorszych demonów XX wiecznej Europy, trwa gorączkowe wygaszanie pożaru, do jakiego wybuchu pozwolili rządzący.
Jeszcze wczoraj przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości przekonywali, że transparenty o supremacji białej rasy, o białej sile czy heilujący w pierwszym rzędzie maszerujących działacze ONR, to tylko nic nie znaczący margines, który nie świadczy o całości, a artykuły w zagranicznych mediach to manipulacje źle życzących Polsce dziennikarzy. Patryk Jaki przekonywał, że to wynik starcia dwóch Polsk, w której ta z Marszu Niepodległości jest tą prawdziwą. Gdy jednak późnym popołudniem ukazał się wywiad rzecznika Młodzieży Wszechpolskiej w tygodniku “Do Rzeczy”, w którym ujawnił on głośno swoje rasistowskie poglądy, na szczytach władzy zapaliła się chyba szybko pulsująca czerwona lampka.
Mateusz Pławski stwierdził: “Uważamy, że czynnik rasowy, czynnik etniczny jest bardzo ważny, mimo że rasistami nie jesteśmy. Jesteśmy zdania, że w dzisiejszym świecie, gdzie kultury i etniczności się mieszają, trzeba ten czynnik też podkreślać. (…) Jesteśmy separatystami rasowymi, uważamy, że jedna rasa nie jest lepsza od drugiej, ale każda jest inna, zamieszkuje inny kontynent. Etniczności nie należy mieszać.”
Nazywanie rasizmu “separatyzmem rasowy” przez rasistę nie wypadło jednak wiarygodnie i media rządowe nie podchwyciły jego narracji. Działacze ruchu narodowego także odcięli się od kolegi – wyszedł przed szereg i powiedział głośno to, co wszyscy w tym środowisku ukrywają.
Okazało się jednak, że przehandlowanie spokoju na Marszu Niepodległości w zamian za promocję haseł narodowców ma jednak swoje granice. Momentalnie zareagowała TVP Info, która zamieściła wymowny tytuł o skandalicznych słowach.
Tak husaria trąbi odwrót. https://t.co/lXBV7sHJuC
— BWiciński (@BWicinski) November 12, 2017
Chwilę później podobne oburzenie wyrażał już brat naczelnego tygodnika “Sieci” Michał Karnowski.
Głupie to, szkodliwe, pogańskie, nieprawdziwe. https://t.co/OUXogidAxm
— Michał Karnowski (@michalkarnowski) November 12, 2017
Dziś natomiast rano, senator Adam Bielan mówił już wręcz o osobach niespełna rozumu.
Przy okazji okazało się też, że osoby głoszące skandaliczne hasła na Marszu Niepodległości mogły też realizować elementy ataku hybrydowego ze strony naszych wschodnich sąsiadów. Trzeba przyznać, że tutaj to już chyba wicemarszałka Senatu poniosło.
Co może zatem zrobić dzisiaj PiS, by straty wizerunkowe zminimalizować? Może totalnie zmienić narrację (co najwyraźniej zaczyna się już dziać) i mocno potępić w czambuł skrajnie prawicowe ruchy. Tym bardziej, że rosnąc w siłę mogą odbierać partii rządzącej skrajnych radykalnych wyborców. Mogą też pójść krok dalej i przejść do ofensywy. Bardzo ryzykownej ale być może opłacalnej. Mogą zrobić to, czego Platforma Obywatelska nie potrafiła zrobić przez całe lata, czyli rozpocząć proces delegalizowania Młodzieży Wszechpolskiej czy Obozu Narodowo – Radykalnego.
PiS zdelegalizuje MW, bo już nie są im na rękę. Teraz mogą być już zagrożeniem na prawej flance. Zdelegalizują i odtrąbią sukces. #TakBędzie
— BWiciński (@BWicinski) November 12, 2017
Pytanie jednak, czy mają w sobie na tyle odwagi, by wypić teraz piwo, którego nawarzyli i czy będą w tym wiarygodni zaraz po tym, jak szeregi koalicji rządzącej zasilił poseł Adam Andruszkiewicz, do 2016 roku prezes tej właśnie Młodzieży Wszechpolskiej.
fot. flickr/KPRM
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU