Polityka i Społeczeństwo

PiS dostało świąteczny prezent z Brukseli. Komisja Europejska oficjalnie domaga się pieniędzy z kar od TSUE

Komisja Europejska już wie jak powstrzymać Kaczyńskiego
Fot. Shutterstock

Świąteczna atmosfera w PiS-ie musi być bardzo gęsta. W ciągu tygodnia ujawniono kilka afer, a do tego Komisja Europejska upomina się pieniądze.

Łukasz Mjeza, fałszywe zeznania w śledztwie dotyczącym wypadku Beaty Szydło, ochroniarze Jacka Kurskiego wożący jego żonie kanapki czy inwigilacja prokuratorki Ewy Wrzosek i mecenasa Romana Giertycha – to afery z ostatnich kilkunastu dni. Do tego dochodzą akcenty związane z obecnością Polski europejskiej wspólnocie. Wczoraj Komisja Europejska zaczęła się rozprawiać z Trybunałem Konstytucyjnym, a na deser upomniała się o pieniądze.

Sprawa dotyczy październikowego nałożenia przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) miliona euro dziennej kary, ponieważ Polska nie zawiesiła stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jak informuje Polsat News, Komisja Europejska wysłała “kartę świąteczną” do Warszawy.

– Komisja Europejska wysłała dziś list do władz w Warszawie, przypominając o braku wykonania wyroku TSUE w sprawie likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN i niezapłaconych grzywnach z tego tytułu – informuje brukselska korespondentka Polsatu News.

Polska do tej pory nie przekazała żadnych informacji na temat wdrożonych środków dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN. – W piśmie ponowiliśmy naszą prośbę o informowanie o wdrożeniu takich środków. W przeciwnym razie Komisja może jedynie stwierdzić, że Polska nadal narusza postanowienie z 14 lipca i będzie wysyłać wezwania do zapłaty w regularnych odstępach czasu – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.

Źródło: Polsat News

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie