Polityka i Społeczeństwo

PiS chce zrewolucjonizować kodeks wyborczy. Te zmiany mają ułatwić Kaczyńskiemu zachowanie władzy

 Obecne limity wydatków na kampanię są zdaniem autorów projektu za małe, dlatego trzeba dążyć do ich urealnienia.  Miałyby wynieść co najmniej dwa razy tyle, co obecnie – to kolejna propozycja o której pisze dziennik. Na stole leży wariant mechanizmu ich automatycznej indeksacji.

Opozycja nie wyklucza rozmów nad modyfikacjami, ale podchodzi do tego z ogromną rezerwą – Nie spodziewamy się niczego dobrego. Manipulacje kodeksem, które miały miejsce w ostatnim roku, pokazują, że to nie są zmiany na lepsze, a próba zrobienia wyborów zgodnie z partyjnym interesem – mówi gazecie Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej. Krzysztof Paszyk z PSL mówi, że można porozmawiać “ale z bardzo ograniczonym zaufaniem co do rzeczywistych intencji”.

Socjolog dr hab. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagielońskiego w rozmowie z DGP, zwraca uwagę na konieczność uregulowania tego, co jest nazywane prekampanią. Podkreśla również, że należy uregulować status udziału  urzędujących polityków w trakcie kampanii – Tuż przed wyborami prezydenckimi premier wręczał czeki, agitując na rzecz Andrzeja Dudy – przypomina.

Źródło Dziennik Gazeta Prawna


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie