Wykładowca Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie usłyszał w prokuraturze zarzuty za pieśń o Andrzeju Dudzie. To pierwszy taki proces w historii.
Satyryk, autor i wykonawca pieśni, anglista i wykładowca akademicki prof. dr hab. Bogusław Bierwiaczonek usłyszał w częstochowskiej prokuraturze zarzut publicznego znieważenia urzędu Prezydenta RP – informuje Gazeta Wyborcza.
Wykładowca Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie, pod koniec lutego 2020 roku na swoim profilu podpiął link do opublikowanego w internecie songu “Obywatela BB” zatytułowanego “D*** w Belwederze”. To pieśń podsumowująca pierwszą kadencję Andrzeja Dudy, a leitmotiv głosi: “Zakochany w pisoklerze siedzi d*** w Belwederze”.
Piotr Wrona, radny PiS, mający opinię donosiciela, złożył w prokuraturze doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na znieważeniu prezydenta RP. Prof. Bierwiaczonek w Prokuraturze Rejonowej Częstochowa – Północ w ubiegły piątek usłyszał zarzut publicznego znieważenia głowy państwa. Podczas przesłuchania profesor nie przyznał się do winy i podkreślał, że jest satyrykiem-amatorem, song jest utworem satyrycznym, a sam korzystał z gwarantowanej konstytucją wolności słowa.
Prokuratura powołała biegłego z zakresu lingwistyki kryminalistycznej. Biegły uznał, że song zawiera “obraźliwe, złośliwe, wręcz pogardliwe sformułowania, a wykorzystanie łącznie kodu werbalnego i wizualnego w utworze wyrażają pogardę i są zachowaniem uderzającym w godności i szacunek należne urzędowi Prezydenta RP”.
Wygląda na to, że PiS-owi nie po drodze z satyrą i sztuką. A tak swoją drogą, prezydent nie rosół – nie każdy musi go lubić.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU