W niedzielę do Częstochowy przybyli w ramach ogólnopolskiej pielgrzymki przedsiębiorcy. Na Jasnej Górze przemówiła do nich z ambony… minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Skrytykował to nawet Episkopat, lecz nie jest to pierwszy podobny przypadek w czasie tegorocznej kampanii wyborczej.
Emilewicz przemawia z ambony
21 czerwca wypada Dzień Przedsiębiorcy – został ustanowiony przez Sejm w 2016 roku. Z tej okazji na Jasnej Górze odprawiono mszę świętą w intencji przedsiębiorców. Wzięli w niej udział pielgrzymi, którzy przybyli do Częstochowy w ramach II Ogólnopolskiej Pielgrzymki Przedsiębiorców. I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że do zebranych w świątyni przemawiała z ambony… minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
– Dla przedsiębiorcy, tak jak i dla nas wszystkich, praca powinna być przed kapitałem. Na to warto zwracać uwagę i myślę, że na to dziś zwracamy uwagę, kiedy staramy się wesprzeć państwa w tym wzajemnym radzeniu sobie z trudnościami, z tym, co nas wszystkich spotkało, oferując pomoc publiczną, która ma sprawić, że państwo przetrwają w archipelagu polskiego życia społecznego, polskiego życia gospodarczego – mówiła minister rozwoju.
Jednak słowa zeszły na dalszy plan. Oburzenie wywołało sam fakt, że Emilewicz – przedstawicielka rządu – przemawiała z jasnogórskiej ambony na tydzień przed wyborami prezydenckimi. Sama pani minister w rozmowie z dziennikarzami tłumaczyła, że w swoim wystąpieniu „nie znajduje ani jednego wątku związanego z agitacją polityczną”, podkreśliła, że nie padło nazwisko kandydata. Jednak środowiska opozycyjne nie mają wątpliwości, że doszło do wykorzystania mszy w celu agitacji politycznej.
Moja mama ogląda mszę w TV, bo pandemia. WTEM @JEmilewicz! I w zasadzie trudno powiedzieć, czy jest to dalej msza, czy konwencja wyborcza w asyście hierarchów kościelnych. Polski sojusz tronu i ołtarza idzie w coraz dziwniejsze formaty. pic.twitter.com/aHbTVdXwxz
— Dorota Olko (@dorota_olko) June 21, 2020
Pani minister agituje z ambony na Jasnej Górze,a TVP transmituje wystąpienie kampanijne! Upadek wszystkich wartości! pic.twitter.com/x8PQfAYGqW
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) June 21, 2020
Jeszcze w piątek @EpiskopatNews wydał komunikat, że Kościół nie angażuje się w kampanię wyborczą. Dzisiaj J. Emilewicz agituje z ambony na Jasnej Górze.
Za to sklejenie się z PiS części hierarchów kościelnych zapłaci cały Kościół. I to będzie bardzo wysoka cena. pic.twitter.com/KXtzHVnQJF— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) June 21, 2020
Stanowcza reakcja Episkopatu
Sprawę skrytykował nawet Episkopat. Jak podkreślał rzecznik, ks. Paweł Rytel-Andrianik, Komisja Episkopatu Polski od dawna wskazuje, iż ambony nie powinno się używać do tego typu wystąpień.
– Jeżeli w jakimś miejscu, w kościele lub budynku parafialnym, pojawia się przypadek agitacji wyborczej, należy uznać to za naganne i niezgodne z misją Kościoła, którą jest głoszenie Ewangelii każdemu człowiekowi, niezależnie od poglądów politycznych. Świątynie nie są miejscami do uprawiania polityki, ale – jak podkreślał Jezus Chrystus – są domami modlitwy – skomentował rzecznik Episkopatu. Oświadczenie pojawiło się także w mediach społecznościowych Episkopatu.
Jeżeli w kościele lub budynku parafialnym, pojawia się przypadek agitacji wyborczej, należy uznać to za naganne i niezgodne z misją Kościoła, którą jest głoszenie Ewangelii każdemu człowiekowi, niezależnie od poglądów politycznych https://t.co/gP46PkHCdJ
— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) June 21, 2020
Episkopat już wcześniej krytycznie wypowiadał się na temat prowadzenia kampanii wyborczej w kościołach. W zeszłym tygodniu media informowały o liście, który na prośbę Kancelarii Premiera z sekretariatu episkopatu do misjonarzy.
– Kościół katolicki nie angażuje się w kampanię wyborczą, nie udziela też poparcia żadnemu z kandydatów na urząd Prezydenta RP, gdyż nie jest to jego rolą. Misją Kościoła jest głoszenie Ewangelii każdemu człowiekowi, niezależnie od poglądów politycznych – komentował Episkopat.
Przesłanie listu do misjonarzy przez pracowników z Komisji ds. Misji, którzy zajmują się korespondencją z misjonarzami, było działaniem nieuzgodnionym i niekonsultowanym z Sekretariatem KEP i z żadnym z biskupów. Przesłanie listu było niestosowne i nie powinno mieć miejsca.
— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) June 19, 2020
Kościół katolicki nie angażuje się w kampanię wyborczą, nie udziela też poparcia żadnemu z kandydatów na urząd Prezydenta RP, gdyż nie jest to jego rolą. Misją Kościoła jest głoszenie Ewangelii każdemu człowiekowi, niezależnie od poglądów politycznych.
— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) June 19, 2020
Źródło: Gazeta Wyborcza, TVN24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU