Polityka i Społeczeństwo

“Paździerzowa propaganda” nie podoba się nawet działaczom PiS. “Tak się po prostu nie robi”

Marcin Pawlicki
Flickr/ Elekes Andor

Dziennikarz publicznego Radia Gdańsk Marcin Mindykowski podpisał się pod protestem ws. ustawy lex TVN. Kilka dni później stracił pracę. Prezesem publicznego Radia Gdańsk jest Adam Chmielecki, który ma chętnie podkreślać swoje związki z NSZZ „Solidarność” i jej ideałami. Sytuacja jest zatem dość osobliwa…

Nawet politycy PiS mają dość „paździerzowej propagandy” Radia Gdańsk

Mogę mieć inne zdanie niż pan Mindykowski w kwestii ustawy medialnej, ale to nie zmienia faktu, że w żadnym wypadku nie powinien zostać zwolniony za podpisanie tego protestu. Tak się po prostu nie robi – powiedział dziennikarzom o sytuacji w Radiu Gdańsk jeden z polityków PiS, zastrzegając, że chce pozostać anonimowy.

Mindykowskiego broni HFPC

W imieniu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zwracam się do Pana w sprawie dziennikarza Marcina Mindykowskiego, z którym rozwiązano umowę po dziewięciu latach współpracy z Polskim Radiem Gdańsk. Choć przyczyny zakończenia współpracy nie zostały formalnie przedstawione, w opinii red. Mindykowskiego decyzja ta była spowodowana podpisaniem przez niego niedługo wcześniej apelu dziennikarzy w obronie TVN – można przeczytać w liście skierowanej przez HFPC do prezesa Radia Gdańsk.

Chęć wywołania „efektu mrożącego” aż nadto czytelna

Nieuzasadnione zastosowanie sankcji – takich jak rozwiązanie umowy ze współpracownikiem – w stosunku do osób korzystających ze swobody wypowiedzi rodzi negatywne skutki nie tylko dla osoby bezpośrednio dotkniętej, ale niesie ze sobą także niebezpieczeństwo wystąpienia szerszego „skutku mrożącego” – czytam dalej w liście HFPC do Adama Chmieleckiego.

W mediach publicznych będzie jeszcze gorzej

Jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Naciski na pracowników mediów publicznych będą tym ostrzejsze, im gorsza będzie polityczna pozycja partii rządzącej i im więcej brudów będzie się wydostawało spod dywanów w rządowych gabinetach. Pracownikom tych redakcji należy życzyć dużo osobistej siły. To są ludzie jak inni – chcą pracować, utrzymywać swoje rodziny, spłacać kredyty. W Onecie „GW” czy TVN24 wszyscy się nie pomieszczą, a warunki zatrudnienia to też raczej tzw. umowy śmieciowe.

Źródło: Onet

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie