W social mediach pojawił się zaskakujący post Krystyny Pawłowicz. Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego, musiała ponoć wyprowadzić się ze swojego mieszkania. O co chodzi?
Wyprowadzka z własnego M
Niedawno liderka Strajku Kobiet skarżyła się zagranicznym mediom, że musiała tymczasowo wyprowadzić się ze swojego mieszkania. „Dostaję dziennie około 300 gróźb – telefonicznych, w formie SMS-ów lub e-maila oraz listownie. Wyprowadziłam się ze swojego domu, ponieważ mój adres został opublikowany i nie byłam bezpieczna. Od dwóch tygodni nie byłam w swoim mieszkaniu” – mówiła Marta Lempart w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Die Zeit”.
Zauważyła to jednak Krystyna Pawłowicz, której ton wypowiedzi lewicowej działaczki wyraźnie się nie spodobał. – Lempart, opublikowałaś 2 tygodnie temu mój adres, sędziego TK i zachęcałaś swe bojówki do ataków na mnie – napisała wściekła prawniczka. Dodała też: – Nie jestem bezpieczna i nie mieszkam w domu. Smakuje?
LEMPART @martalempart dla @DIEZEIT:
„Wyprowadziłam się z domu,ponieważ mój adres został opublikowany i nie byłam bezpieczna”Lempart,opublikowałaś 2 tyg.temu mój adres,sędziego TK i zachęcałaś swe bojówki do ataków na mnie
Nie jestem bezpieczna i nie mieszkam w domu.Smakuje ? https://t.co/ZrjNrwBxGM
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 12, 2020
Rewolucja pożera własne dzieci
Jak więc widać, dziś gorzkie owoce ostatnich manifestacji dot. ograniczenia prawa do aborcji zjadają przedstawicielki obu stron konfliktu: zarówno Pawłowicz, która jest zwolenniczką ostrzejszego kursu, jak i Lempart, która z kolei nawoływała do liberalizacji prawa.
Warto przypomnieć, że pod blokiem, gdzie mieszka Pawłowicz, w ostatnich tygodniach manifestowali tłumnie przeciwnicy ograniczania prawa do aborcji.
Źródło: Twitter
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU