Emocje dotyczące nowego filmu Patryka Vegi nie opadają. Jego premiera ma mieć miejsce już za miesiąc, tymczasem reżyser ujawnia coraz więcej kulis powstawania nowej produkcji.
Tym razem Vega przyznał, że podczas prac nad filmem pojawiły się naciski na niego. Ponoć wielu środowiskom nie spodobało się to, że wpadł na pomysł realizacji tego typu projektu. Nie podaje konkretów, o kogo czy o jakie grupy chodziło. Odpowiedział tylko „Plejadzie”, że potraktował to wszystko jako wyzwanie. “Jestem mężczyzną, w związku z czym uwielbiam wyzwania. Mogłem oczywiście pozostać w sferze komfortu i robić filmy policyjne na zasadzie “kopiuj, wklej”. Jestem uzależniony od adrenaliny i szukam czegoś w życiu, co będzie stanowiło dla mnie wyzwanie i da mi tzw. kopa. Biorąc się za taki projekt, oczywiste dla mnie było, że będzie towarzyszyć temu napięcie. Ja się z tym godzę i traktuję jako nieodłączny element. Gdyby tego napięcia nie było, to by znaczyło, że popełniłem jakiś błąd” – powiedział „Plejadzie” Vega.
Dalej określa o jakie formy nacisku chodziło: –“Były naciski podczas prac nad tym filmem. Sugerowano mi wtedy, że mogę mieć problemy nie tylko z kontrolami skarbowymi, ale mogę też być pomówiony w sprawie karnej i połączony za sprawą pomówienia z grupą przestępczą, a to spowodowałoby mój pobyt w areszcie”.
Czy obawia się aresztowania? – “W sąsiedztwie premiery to byłoby zbyt oczywiste, dlatego, że wszyscy byliby w stanie połączyć te sytuacje. Gdyby coś takiego miało mieć miejsce, to raczej kilka miesięcy po premierze i byłoby to załatwione w białych rękawiczkach. Pozostaje mieć nadzieję, że na razie nie żyjemy jeszcze w Korei Północnej. Liczę się z tym, że takie sytuacje mogą mieć miejsce” – przyznał.
Vega vs. Politycy
Vega podpadł już swoją twórczością służbom specjalnym, lekarzom i mafiosom (ze szczególnym uwzględnieniem kobiet mafii). Nigdy jednak jakikolwiek jego film nie wywoływał takich emocji, jak ma to miejsce w kwestii “Polityki”.
Obraz ma być ponoć podsumowaniem ostatnich 4 lat rządów PiS. W zaprezentowanych przez samego Vegę fragmentach widać było np. krzyczącą na opozycję Krystynę Pawłowicz, mówiące z pogardą o ludziach Mateusza Morawieckiego czy Bartłomieja Misiewicza tulącego się z Antonim Macierewiczem. Inny „teaser” uderza jednak też w Grzegorza Schetynę, więc film może być próbą uderzenia w całą scenę polityczną w Polsce.
Jak na razie tylko Misiewicz pozwał reżysera do sądu. Dlaczego? Powodem jest to, jak ten przedstawił go w zaprezentowanych fragmentach, na których widać jak bierze on łapówkę, ściska z Macierewiczem i bierze narkotyki.
“Polityka” wstrząśnie sceną polityczną?
Czy film odmieni losy kampanii wyborczej? To wątpliwe. Jedynym zwycięzcą będzie zapewne sam Vega, który zarobi na produkcji krocie…
Źródło: Plejada
Fot. yt
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU