Cała Polska żyje sprawą Tomasza Komendy, który wczoraj, decyzją wrocławskiego sądu został warunkowo wypuszczony na wolność po 18 latach przebywania w zakładzie karnym za zbrodnię, której jak wynika z najnowszych ustaleń prokuratury nie popełnił. Komenda trafił do aresztu w 2000 roku oskarżony o gwałt i morderstwo na 15-latce. W 2004 roku został skazany na 25 lat więzienia. Choć cały czas twierdził, że jest niewinny, sąd nie dawał wiary jego słowom. Przeważyć miała opinia biegłego, który potwierdził ślad DNA z włosa znalezionego na czapce znalezionej na miejscu zdarzenia oraz potwierdzająca ślady zębów na ciele ofiary. W rozmowie z Gazetą Wrocławską, prokurator który podpisał się pod aktem oskarżenia, Stanisław O., przyznał, że całkowicie zawierzył materiałom zgromadzonym przez policję i nawet nie czytał akt. Dziś Stanisław O. nie pracuje już w wymiarze sprawiedliwości. Po wielu latach śledztw i procesów został skazany za korupcję.
Jako, że sprawa jest bardzo medialna i bardzo bulwersująca, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki znów bryluje w mediach, komentując kwestię śledztwa z 2000 roku i prawomocnego wyroku sądu z 2004 roku. Za główny cel postawił sobie ponownie uderzenie w środowisko sędziowskie tak, by uzasadnić przeprowadzane przez Zbigniewa Ziobrę zmiany. W swojej rozmowie z portalem wpolityce.pl mówił dziś:
My jako obywatele najpierw płacimy miliardy złotych na wykształcenie elity ludzi, którzy potem będą oceniali co jest dobre, co jest złe, (…) a co oni robią? W wielu instancjach podejmują takie decyzje. To jest III Rzeczpospolita w pigułce.
Jego zdaniem model, jaki obowiązuje dzisiaj jest dużo bardziej sprawiedliwy i pomaga reagować ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu w takich przypadkach. Problem jednak w tym, że gdy cofnąć się do 2000 roku i czasów, kiedy toczył się cały proces Tomasza Komendy, to własnie taki model obowiązywał, co skrzętnie wypomniał wiceministrowi Jakiemu Roman Giertych.
Pan Jaki mówi, że skazanie na 18 lat niewinnego to III RP w pigułce. Panie Ministrze zagadka. Za jakiego prokuratora generalnego prokuratura wielokrotnie składała wniosek o zastosowanie wobec niewinnego aresztu? Podpowiedź. Był bratem Pana szefa i miał na imię Lech.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) March 16, 2018
Uwolniony właśnie po 18 latach człowiek swoją główną fazę śledztwa miał w czasie, gdy Lech Kaczyński prezentował się jako szeryf zwalczający bezwzględnie przestępczość. https://t.co/sseCHemZcR
— Roman Giertych (@GiertychRoman) March 16, 2018
Trudno tu oczywiście wskazywać na prosty związek przyczynowo – skutkowy, jednak takie czarno – białe przedstawianie świata, co często robi wiceminister Jaki ma fatalne skutki w zakresie postrzegania wymiaru sprawiedliwości. Warto pamiętać, że ten sam Patryk Jaki, który dziś mówi o sukcesie obecnego systemu kontroli nad prokuraturą nieraz wypowiadał się jako zwolennik kary śmierci. Gdyby w 2000 roku miał wpływ na decyzje prokuratorów, przygotowujących akt oskarżenia Tomasza Komendy, prawdopodobnie byłby jednym z tych, którzy domagaliby się odebrania mu życia za bestialską zbrodnię. Zresztą, warto pamiętać, że w pierwszej instancji zapadł wyrok 15 lat pozbawienia wolności a prokuratura wnosiła wówczas o ostrzejszą karę, co w 2004 roku przyniosło skutek w postaci 25 lat więzienia. Trudno przypisywać wszystkim śledczym złą wolę i bezmyślnie przedstawiać ich bezwzględnych sprawców dramatu uwolnionego 41 latka.
Choć raz Patryk Jaki mógłby przestać budować swój polityczny kapitał na tragedii innych ludzi. Oni po prostu na to nie zasługują. A co do “reform”, jakie przeprowadza Zbigniew Ziobro ze swoim zastępcą, to warto zauważyć, że sam Komenda nie został jeszcze uniewinniony, tylko warunkowo zwolniony z odbywania kary. Przez wiele długich miesięcy będzie jeszcze miał nadzór kuratora i ograniczone możliwości zmiany miejsca zamieszkania. Tylko kasacja wyroku może go ostatecznie uniewinnić – tu jednak działania pisowskiego Ministerstwa Sprawiedliwości mogą jej szybkie wydanie uniemożliwić. Decyzją polityczną Sąd Najwyższy już od 2 kwietnia tego roku czeka olbrzymia dezorganizacja i usunięcie ze składu wielu sędziów Izby Karnej. To sprawi, że Tomasz Komenda na wyrok uniewinniający może poczekać jeszcze wiele miesięcy – parafrazując słowa Patryka Jakiego, zobaczy jak smakuje pigułka o nazwie IV RP.
Źródło: Gazeta Wrocławska/Twitter
fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU