Słynne “paski grozy” TVP stały się symbolem propagandowej pracy państwowego nadawcy. Ich skandaliczny styl i obwinianie opozycji o całe zło tego świata nie raz bawi internatów, choć równocześnie trzeba przyznać, że na wielu widzach TVP wywołuje wrażenie zgodne z oczekiwaniami Jacka Kurskiego.
Gazeta Wyborcza ujawniła, kto stoi za flagową robotą propagandową Telewizji Publicznej. Gazeta określa autorki następująco:
“To młode dziennikarki – niektóre skończyły szkołę ojca Rydzyka, inne pracowały w komercyjnych portalach i telewizjach. Jest też autorka skandalizującej powieści o mediach.”
Za paskami stoi bowiem dziewięć dziennikarek, które pracują w trybie dyżurowym. Za każdy dyżur (5-8h) otrzymują ok 300 zł, co oznacza, że praca propagandzisty jest warta w TVP w miesiącu od 4000 zł w górę. Wykazanie się w produkcji pasków ma być także podobno furtką do dalszej kariery w Telewizji Publicznej.
Okazuje się, że w tworzenie pasków zaangażowany jest sam prezes Jacek Kurski, który nie raz przekazuje konkretne instrukcje, co ma znaleźć się w przekazie dnia. Jednak coraz większa część treści ma być równocześnie autorskim dziełem “dziennikarek”. Gazeta Wyborcza przywołuje imiona dyżurnych i ich życiorysy: dwie Anny, dwie Sylwie, Elżbieta, Monika, Agnieszka, Karolina, Kalina i Jolanta.
Większość paskowych publicznie nie odnosi się do swojej pracy. Wyjątkiem jest Karolina, absolwentka Wyższej Szkoły Kultury Medialnej w Toruniu ojca Rydzyka, która na Facebooku zaprasza na spotkanie z posłem PiS oraz czci rocznicę katastrofy smoleńskiej. Poza Jolantą Mokrzyńską wszystkie paskowe to jednak w telewizji twarze nowe. Sama Mokrzyńska zasłynęła osadzoną w realiach pracy w mediach książką „Wszystkie świństwa świata”, do której autorka przeniosła żywcem wielu swoich rekreacyjnych kolegów z TVP. Książka wywołała spore zamieszanie, ponieważ charakteryzuje się mocnymi wątkami seksualnymi. Co ciekawe z perspektywy pracy w dziale propagandy, w swoim dziele autorka odnosi się negatywnie do tematu obchodów smoleńskich.
Większość paskowych ma własne firmy dziennikarskie, a ich korzenie są różnorodne. Mamy absolwentkę Wydziału Teologii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, studentkę Collegium Civitas, ex-dziennikarkę Polsat Biznes czy Onetu.
Sam prezes Kurski swoje pracownice wspiera. Na sejmowej komisji kultury wyrażał się o ich pracy następująco:
“Nie uważam „pasków” w TVP Info za propagandę. Jeśli zdarzają się takie, które nie powinny się zdarzyć, są one wyjątkiem potwierdzającym regułę rzetelnego standardu telewizji publicznej.”
Zatem dział propagandy TVP może być spokojny o swoje posady, a “paski grozy” prędko nie znikną z krajobrazu politycznego naszego kraju.
Źródło: wyborcza.pl
fot. Shutterstock/TVP Info
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU