Polityka i Społeczeństwo

Partyjniactwo ważniejsze niż bezpieczeństwo państwa? Skompromitowany poseł wciąż z dostępem do tajemnic

Fot. Flickr

Słownik języka polskiego tłumaczy termin “partyjniactwo” jako kierowanie się wyłącznie interesem własnej partii, bardzo często lekceważące przy tym sprawy państwa i jego obywateli. I choć formalnie poseł Stanisław Pięta nie jest już członkiem partii władzy, ani członkiem klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, to wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że jego partyjna rodzina wcale się go nie wyrzekła. Co więcej, jako jej członek może liczyć na nieprawdopodobnie dużą wyrozumiałość organów państwa, które zajmują się jego wewnętrznym bezpieczeństwem.

Dzisiejsza “Rzeczpospolita” donosi, że bohater afery obyczajowej, którego chuć do wielkiej i nachalnej fanki Izabeli Pek (która bardzo blisko chciała być także innych polityków PiS, w tym prezydenta Andrzeja Dudy) okazała się być znacznie większa niż głęboko konserwatywne idee, które na co dzień nosi na sztandarach, wciąż ma dostęp do ścisłych tajemnic naszego państwa. Choć Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego miała podjąć wobec niego czynności sprawdzające i certyfikat dostępu mu odebrać, to wcale się tak nie stało. Powodów oczywiście ujawnić nie chce, zasłaniając się procedurami. Jednak dzięki takiej decyzji poseł Pięta może dalej pełnić swoją funkcję wiceprzewodniczącego sejmowej komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej i zapoznawać się z oklauzulowanymi dokumentami dotyczącymi m.in. obecnego szefa NIK, Krzysztofa Kwiatkowskiego. Szokująca jest ta pobłażliwość śluz pisowskiego państwa wobec tak bardzo nieodpowiedzialnego polityka.

Czym bowiem grozi pozostawienie w rękach Pięty certyfikatu dostępu? Otóż służby wywiadowcze na całym świecie od dekad wykorzystują jako narzędzie wpływu właśnie tego typu słabości polityków dysponujących jakąkolwiek władzą. Wykorzystanie kobiecych umiejętności owinięcia sobie mężczyzny wokół państwa, a później szantażowanie go w celu osiągnięcia określonych celów to wciąż jedna z najskuteczniejszych broni w arsenale wywiadu i kontrwywiadu. W przypadku Stanisława Pięty mamy już wręcz potwierdzone, że nie potrafi on opanować swoich prymitywnych popędów, ulegając bardzo szybko młodej blondynce, która kilka razy zrobiła na jego widok maślane oczy. Jeśli jakakolwiek zagraniczna służba chciałaby to wykorzystać, to nie muszą już nawet profilować potencjalnej agentki – na przykładzie Czarnej Pantery czyli Femme Fatale współczesnej polskiej prawicy wystarczy tylko takową odpowiednio skopiować.

Źródło: Rzeczpospolita

fot. flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie