Polityka i Społeczeństwo

Parafianin zgłosił łamanie obostrzeń przez księdza. To, co stało się potem, woła o pomstę do nieba

kościół
Shutterstock

Na parafii w Kątach cały czas naruszane są obostrzenia. W końcu ktoś zadzwonił po policję. Reakcja parafii jest przerażająca.

Parafia św. Józefa Oblubieńca w Kątach. To tu naruszane są nagminnie obostrzenia sanitarne. W jednej z mszy uczestniczyło 160 osób, chociaż mogło w niej przebywać około 30 osób. Ktoś nie wytrzymał i zadzwonił po policję.

Policjanci zastali w kościele ok. 160 osób. Na podstawie wprowadzonych obostrzeń metraż kościoła pozwala na przyjmowanie ok. 30 wiernych – mówi w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” aspirant Grzegorz Buczak, rzecznik policji w Brzesku. Po przybyciu na miejsce pouczono księdza i powiadomiono o zajściu stację sanitarno-epidemiologiczną.

Parafia nie zostawiła tak tej sprawy i w ogłoszeniach parafialnych odniosła się do całej sytuacji – Donosicielstwo jest grzechem śmiertelnym – zaczyna z grubej rury. Potem jest jeszcze gorzej – Donosicielstwo stoi w jawnej sprzeczności z miłością bliźniego. Donosiciel, czyli kapuś, szpicel, to jak człowiek trędowaty, którego należy odizolować od ludzi zdrowych i prosić Jezusa o uzdrowienie(…) – spadło jak grom z jasnego nieba.

Czytelnik, który poinformował “Wyborczą” o sprawie jest przerażony i mówi, że za troskę o dobro wspólne wylewa się hejt – To okropna mowa nienawiści – ocenia.

Tak wygląda troska o zdrowie wiernych w wykonaniu parafii w Kątach. Ale widać, że parafianie w większości tak stan rzeczy akceptują jeżeli cyklicznie spotykają się w takiej liczbie na jednej mszy. Wierni pewnie staną w obronie proboszcza.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie