Co kilka dni w mediach pojawiają się informacje o odbytych rozmowach telefonicznych prezydenta Macrona czy kanclerza Scholza ze zbrodniarzem Putinem. Wyobrażacie sobie dzwoniącego Churchila do Hitlera? “Panie Kanclerzu, kiedy wreszcie zamknie pan te obozy koncentracyjne? Bardzo się tu niepokoimy”.
Prym wiedzie oczywiście Macron, który chyba z powodu stresu wynikającego z kontaktów z Putinem przestał się golić. Z jakiegoś powodu czuje on słabość do ruskiego agresora. Zresztą generalnie francuzi mają jakiś problem z Rosją, co widać chociażby po liczbie firm znad Sekwany, które postanowiły nadal uszczęśliwiać mieszkańców zza Buga swoją obecnością, co czynią za sowitą wszak opłatą.
Szef Francji usprawiedliwia naturalnie swoje częste kontakty z napompowanym dyktatorem szukaniem szansy na zakończenie wojny, ale pewnie głównie w tle majaczy gdzieś kampania wyborcza i chęć zmycia plamy za fiasko rozmów sprzed agresji na Ukrainie. Wszyscy pamiętamy zdenerwowanego Macrona siedzącego z Putinem przy największym stole w rosji i próbującego przejść do historii jako ten, który ocalił świat.
Niestety nic takiego się nia stało i się nie stanie. Macron nie przekona zbrodniarza, bo ten ma go w głębokim poważaniu.
Podobnie zresztą jak kanclerza Olafa. Ten takowoż uderza do Putina, zamiast skupić się na realizacji własnych obietnic względem Ukrainy nie wspominając o cyrku w Bundestagu, jaki Niemcy odwalili w dzień występu prezydenta Zełenskiego.
Takich mamy liderów w Europie. I to w tak mrocznych czasach. Na szczęście Biden pokazał jaja i nazwał Putina po imieniu czyli zbrodniarzem wojennym. Wiec ja się pytam, jak do cholery przywódcy największych państw UE mogą wciąż rozmawiać ze zbrodniarzem wojennym i w jakimś sensie go legitymizować? Nie przemawia do mnie pieprzenie o konieczności podtrzymania kanału komunikacyjnego z ruskim hitlerowcem.
Wyobrażacie sobie prowadzenie telefonicznego dialogu Churchila z Hitlerem?
Co należy więc zrobić?
Liderzy wszystkich państw UE powinni ogłosić, że nie będą rozmawiać z Putinem i że uznają go za mordercę i terrorystę. Należy zaapelować do Rosjan o wytypowanie następcy, który będzie gotowy do bezwarunkowego przerwania inwazji na Ukrainę. Putin ma stanąć przed sądem. Jeżeli rosja chce ograniczenia sankcji, musi usnąć Putina i wskazać demokratycznego następcę.
Mrzonka? Dla wielu z pewnością tak, ale tak powinna wyglądać według mnie prawidłowa reakcja zachodnich, cywilizowanych państw, które mienią się być obrońcami demokracji, wolności i godności człowieka.
Bo niby jak inaczej można udowodnić, że to nie tyko puste słowa?
Czytaj również:
- Problem hotelarzy. Przyjęli uchodźców, a nagle rząd obciął dopłatę. “Ustalono warunki, które zostały zmienione”
- Dni Putina na Kremlu są policzone? Ekspert wskazuje “brutusów”, ta trójka ma pozbawić zbrodniarza władzy
- Nie tak miało być. Kaczyński po powrocie z Kijowa liczył na lepszy sondaż. A tu coś takiego!
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU