Czy po wybuchu wojny Polacy wpadają w następną gorączkę? Po rzucie na bankomaty, stacje benzynowe i płyn Lugola przyszła kolej na paszporty?
W pierwszych kilkudziesięciu godzinach po rosyjskiej napaści na Ukrainę w Polsce zapanowała gorączka bankomatowo-paliwowa. Dzisiaj już wiemy, że plotki o kryzysie paliwowym i cenach mających przekroczyć 10 zł za litr benzyny, były rozsiewane przez prorosyjskie trolle. Pomimo wielu komunikatów i zapewnień, obywatele nie dali się przekonać, a pod stacjami paliw ustawiały się kilkusetmetrowe kolejki.
Kolejnymi etapami strachu przed wojną był run na bankomaty i apteki. Zarejestrowano wzmożoną aktywność Polaków w kwestii wypłacania gotówki z bankomatów i w bankach. W obawie o incydenty nuklearne z półek aptecznych zaczął znikać płyn Lugola i jodyna. Płyn Lugola kojarzy się Polakom z katastrofą w Czarnobylu. Swój udział w napędzaniu atomowego strachu miała zapewne telewizja publiczna. W TVP Info można było zobaczyć paski straszące wojną atomową.
Czy stajemy przed kolejnym objawem wojennej paniki? Jak informuje Radio Białystok, przed biurem paszportowym w Białystoku ustawia się długa kolejka. Pracownicy biura przyjmują o około sto wniosków więcej o paszport niż w inne dni. Opinie na temat zwiększonego zainteresowania paszportowego są podzielone.
– Jedni mówią, że powodem są zbliżające się wakacje, a inni przyznają wprost, że niepokoi ich sytuacja na Ukrainie. Jedna z pań oczekujących w kolejce, której paszport skończył się 20 lat temu, mówiła, że boi się wojny i na wszelki wypadek chce mieć ważny dokument – pisze Radio Białystok.
Przeważa jednak opinia, że po prostu chodzi o wakacyjne wyjazdy, a sobota to dobry czas na załatwienie formalności. Może być w tym wiele prawdy, bo po dwóch latach pandemii, Polacy mogą wykazywać większe zainteresowanie lipcowo-sierpniowymi eskapadami.
Źródło: Radio Białystok
Czytaj również:
- Bunt w szeregach agresora. Żołnierze odmawiają wykonywania rozkazów
- Już dawno przewidział tę wojnę. Dziś mistrz szachowy wskazuje, jak powstrzymać rzeźnika z Kremla
- Rosyjski oddział uciekł i porzucił cenną rzecz. TO znalezisko ukraińskich służb stanowi dowód na kłamstwa Kremla
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU