Wypowiedzenie konwencji stambulskiej, walka z LGBT… W ostatnim czasie nietrudno zauważyć zwiększonej aktywności Zbigniewa Ziobry. Czy konsekwencją jego gry jest polexit?
Wyjście z Unii Europejskiej – taką cenę, zdaniem Dominiki Wielowieyskiej z „Gazety Wyborczej”, może zapłacić Polska za konflikt Zbigniewa Ziobry z Mateuszem Morawieckim. Skrzydło Solidarnej Polski jest tym najbardziej radykalnym w Zjednoczonej Prawicy. To Ziobro oczekuje od władzy mocnej jesiennej ofensywy reform.
To minister sprawiedliwości oczekiwał od Mateusza Morawieckiego, że zawetuje porozumienie na temat unijnego budżetu, jeżeli wypłacanie środków zostanie połączone z praworządnością. Ziobro straszy, że Unia Europejska będzie wtrącać się do polskich spraw i narzucać „ideologiczne rozwiązania”, czyli – w jego narracji – promowanie groźnej „ideologii LGBT”.
Stąd cała medialna nagonka na środowiska LGBT. Jak pisze Wielowieyska, „temat LGBT jest tylko środkiem do osiągnięcia innych celów: wykluczenia z Unii albo przynajmniej zepchnięcia Polski na jej absolutny margines i mnożenia kolejnych konfliktów”. Już przypadek, gdy Ziobro obiecał dofinansowanie gminom, które nie otrzymały środków unijnych za uchwały o „strefach wolnych od LGBT”, pokazał, jak minister chce grać tą kartą. W tej narracji UE dyskryminuje polskie gminy. Wkrótce, chce pokazać Ziobro, będzie dyskryminować cały kraj i narzucać, co nam wolno, a czego nie, będzie wtrącać się w nasze wewnętrzne sprawy. A to będzie podsycać niechęć radykalnego elektoratu do UE.
Jaki jest tego efekt, widzieliśmy w Wielkiej Brytanii. Szkopuł w tym, że Zjednoczone Królestwo to bogate państwo, które da sobie radę samodzielnie. Polska – jak zauważa Wielowieyska – z jej położeniem geopolitycznym, może mieć większy problem. Rozbicie UE jest, jak pisze dziennikarka „Wyborczej”, celem Władimira Putina. I antyunijne działania Ziobry bardzo mogą Rosję do tego celu przybliżyć.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU