Trzy bloki wyborcze
Z najnowszych przecieko-plotek wynika, że Donald Tusk rozważa możliwość powstania trzech bloków po stronie opozycji. Coraz głośniej zaczyna się mówić o tym, że Tusk, zamiast jednej wspólnej listy opozycji, rozważa pomysł na utworzenie trzech oddzielnych bloków, przy wcześniejszym porozumieniu, że nie będą się atakować w czasie kampanii. I tak oddzielnie mogłoby pójść PSL z Gowinem i Hołownią, oddzielnie Lewica oraz osobno Koalicja Obywatelska – pisze Wprost.pl
Pakt o nieagresji w czasie kampanii wyborczej to czystej maści mrzonka. Byłoby to możliwe gdyby ugrupowania po opozycyjnej stronie sceny politycznej miały ustabilizowane poparcie. Założenie o kampanijnym wzajemnym poszanowaniu można przyjąć gdyby przepływy elektoratu między partiami były śladowe, a tak nie jest. Przy pierwszym lepszym sondażu pokazującym przepływ wyborców między KO oraz Polską 2050 i na odwrót, ktoś z każdej z tych formacji traciłby miejsce w Sejmie. Tu nie musi od razu wybuchać awantura na poziomie ogólnopolskim, ale lokalnie i taka scysja na pewno trafi na czołówki gazet i portali, bo po prostu takich spraw w kampanii media nie przepuszczają. Jedną, drugą rozróbę da się pewnie wyciszyć, ale w końcu wybuchnie taka, że z paktu o nieagresji zostaną strzępy.
Źródło: Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU