– Jestem zdziwiony, że tak mało ludzi odpowiedziało w tym sondażu „tak” – ocenia prof. Antoni Dudek i dodaje: – Co nam to mówi? Że o tym, kto będzie rządził, zadecydują niezadowoleni, i że przyszłoroczna kampania wyborcza będzie opierać się na tym, kto będzie bardziej przekonująco kłamał. Dlaczego? Bo brutalna prawda jest taka, że jedynym sposobem na ograniczenie inflacji jest ograniczenie dochodu – po to, by zmniejszyć konsumpcję. A tego nikt nie powie wprost – uważa prof. Dudek.
Dobrze już było
Eksperci ekonomiczni przewidują, że aby Polska gospodarka uniknęła zapaści, trzeba będzie ograniczyć wypłaty typu trzynastki, czternastki i inne bonusy, prawdopodobnie będzie też trzeba zwiększyć podatki. Wygląda więc na to, że PiS sam sobie założył pętle na szyję – albo drożyna i inflacja, albo cięcie wydatków socjalnych i podwyżka podatków.
Cokolwiek zrobi rząd – dobrze już było.
Czytaj również:
- Ekspert nie ma wątpliwości, po śmierci Putina stanie się TO. “Jeśli umrze jutro…”
- Tusk mówił o swoim planie na pokonanie PiS w wyborach. Nagle wymienił nazwisko Tadeusza Rydzyka
- Wyrzucenie z rządu odchudziło portfel Janusza Kowalskiego. Miłośnik weta przedstawił swój majątek
Źródło: se.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU