Wspólnota europejska przygotowuje nowy pakiet sankcji, które chce nałożyć na Białoruś za wywołanie kryzysu na granicy. Mogą trafić w czuły punkt Łukaszenki.
Wczoraj na polsko-białoruskiej granicy doszło do eskalacji kryzysu migracyjnego. Strona polska musiała odeprzeć zorganizowany i wspierany przez białoruskie służby atak na przejściu granicznym w Kuźnicy. W kierunku żołnierzy i funkcjonariuszy poleciały kamienie i granaty hukowe. Funkcjonariusze policji, Straży Granicznej i wojska użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych. Poważnie został ranny jeden z policjantów. Do szpitala trafiła także funkcjonariuszka Straży Granicznej.
Tymczasem Unia Europejska przygotowuje pakiet sankcji, uderzających w Białoruś. Szczególną uwagę przyciąga punkt dotyczący białoruskich linii lotniczych Belavia, które praktycznie nie posiadają własnych maszyn, ale leasingują je od firm z Unii Europejskiej.
Gdy tylko wejdą w życie nowe sankcje przeciwko Białorusi, irlandzkie firmy wypowiedzą umowy leasingu samolotów na rzecz państwowych białoruskich linii lotniczych Belavia – informuje Wprost.pl, cytując słowa Simona Coveneya, ministra spraw zagranicznych Irlandii. To może być najdotkliwszy środek represyjny.
Na 30 samolotów znajdujących się we flocie Belavii, 17 jest dzierżawionych od irlandzkich firm. Do rozwiązania umów dzierżawy samolotów przystąpi także Rumunia i Dania. Po ich wypowiedzeniu, Białoruś zostanie zmuszona do ograniczenia siatki lotów, a to się wiąże z dużymi stratami finansowymi.
Źródło: Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU