Polityka i Społeczeństwo

Ostatnia rozmowa Kaczyńskich zostanie upubliczniona? “Emocje by opadły, pod warunkiem, że byłby to prawdziwy zapis”

Wywiad byłego sędziego Wojciecha Łączewskiego o rozmowie braci Kaczyńskich wywołał trzęsienie zmieni. Maciej Lasek uważa, że trzeba ją upublicznić.

Dr Maciej Lasek, były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL), poseł Koalicji Obywatelskiej mówi w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej”, że do rozmowy braci Kaczyńskich na pewno doszło. Gdy badano wypadek pod Smoleńskiem, komisja wystąpiła do prokuratury, operatora świadczącego usługi łączności satelitarnej i służb o zapis rozmowy. – Dostaliśmy odpowiedź, że ta rozmowa nie została zarejestrowana – mówi gazecie.

Komisja analizowała ewentualny wpływ rozmowy na przebieg lotu. – (…) znaliśmy czas rozpoczęcia i czas trwania tej rozmowy. Wiedzieliśmy też dokładnie, co się działo w tym czasie w kokpicie, jaka była sekwencja zdarzeń. Czyli: kiedy załoga dowiedziała się o tym, że warunki pogodowe w Smoleńsku są poniżej minimów i warunków do lądowania nie ma, kto i o której godzinie został o tym poinformowany, jak wyglądały rozmowy w kokpicie. I na tej podstawie stwierdziliśmy, że jest bardzo mało prawdopodobne, żeby ta rozmowa miała wpływ na decyzje, podejmowane przez załogę – tłumaczy dr Maciej Lasek.

Były szef PKBWL uważa, że jeżeli zapis ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich istnieje, to powinien zostać upubliczniony. Domysły na temat treści rozmowy od 9 lat rozpalają opinię publiczną i warto przeciąć te spekulacje. – Jestem przekonany, że gdyby tak się stało, to te emocje by opadły – pod warunkiem oczywiście, że udałoby się przekonać opinię publiczną, że to jest prawdziwy zapis tej rozmowy – zaznacza w rozmowie.

Zapytany, czy jeżeli ta rozmowa rzeczywiście istniała, ale została później np. wykasowana i co by to oznaczało, Lasek nie miał wątpliwości – byłoby to popełnienie przestępstwa. – Jeżeli ta rozmowa rzeczywiście istniała i została zniszczona, to znaczy, że ktoś podejmując taką decyzję postawił się ponad prawem, które obowiązuje w Polsce. Z jakiej przyczyny? Trudno domniemywać. Tych przyczyn może być wiele – mówi Rzeczpospolitej.

Źródło Rzeczpospolita

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie