Janusz Wojciechowski miał problem z objęciem obowiązków unijnego Komisarza ds. Rolnictwa, po pierwszym wysłuchaniu urzędnicy mieli wątpliwości czy nadaje się na to stanowisko. Kiedy jednak został zaangażowany, na jego dotychczasowym urzędzie powstał wakat. Wirtualna Polska donosi, że na stanowisko audytora Europejskiego Trybunału Obrachunkowego szykuje się jeden z najważniejszych urzędników prezydenta Dudy. Co nim kieruje?
W tym przypadku może sprawdzić się przysłowie “jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze”. Krzysztof Szczerski ma ugruntowaną pozycję polityczną w PiS i pełne zaufanie Dudy, nie musi się więc bać, że opuszczając kraj może stracić wpływy. Funkcja audytora oznacza z kolei duży zastrzyk gotówki, wynagrodzenie wypłacane jest w walucie euro i przekracza kilkakrotnie pensje szefa gabinetu Prezydenta RP. Szczerski jako audytor ma zarabiać około 20 tys. euro miesięcznie, czyli około 90 tys. złotych miesięcznie, ponad milion złotych rocznie.
Jak wiemy jednak, PiS prezentuje się jako partia, w której najważniejsze się wartości inne niż nominały pieniężne. Choć “diamentowy” prezes partii został przyłapany na robieniu wielomilionowych interesów w ramach afery Srebrna, inni politycy tego ugrupowania nie mogą zachowywać się tak swobodnie. Według informatora Wirtualnej Polski, Szczerski musiał poprosić o zgodę na zmianę pracy nie tylko Andrzeja Dudę, ale także kierownictwo partii.
– Dostał zgodę od Prezydenta i zielone światło z Nowogrodzkiej, bezpośrednio od prezesa Jarosława Kaczyńskiego – relacjonuje Wirtualnej Polsce informator z środowiska partii władzy. PiS nie ma jednolitej polityki wobec Unii, najpierw Beata Szydło chowała unijne flagi, później partia pozowała na proeuropejską. Jeżeli chodzi jednak o euro jako walutę, politycy PiS pozostają przeważnie euroentuzjastami.
Max Wudecki
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
