Polityka i Społeczeństwo

Opozycja wpadła w pułapkę Jarosława Kaczyńskiego. Rządzący mieli to zaplanowane od początku?

Paweł Wroński pisał ostatnio w Gazecie Wyborczej, że jesienią główne partie opozycyjne muszą podjąć bardzo ważną i być może kluczową w kontekście najbliższych dwóch lat decyzję, w jaki sposób odnaleźć się w nowej politycznej rzeczywistości, z którą mamy do czynienia tej jesieni. Niezależnie od tego czy opozycji się to podoba, czy nie i czy mamy do czynienia z prawdziwą emancypacją prezydenta Dudy, czy jedynie teatrem politycznym wciąż reżyserowanym przed Jarosława Kaczyńskiego, nie sposób ignorować faktu, że na scenie politycznej pojawił się nowy gracz. Co więcej gracz z bardzo dużym potencjałem, by odebrać partiom opozycyjnym elektorat centrowy.

Dlatego niezwykle ważne jest to, jaką strategię obiorą dzisiaj Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru. W najbliższych miesiącach może to mieć bardzo istotne znaczenie. Opozycji niestety zaczyna bowiem brakować asów w rękawie, których ogłoszenie i ewentualna próba przeprowadzenia przez parlament mogłaby zachęcić ludzi dotychczas niechodzących na wybory nie tylko do zmiany zdania, ale i do zagłosowania na jedną z tych partii. Za to, jak wynika z dzisiaj opublikowanego sondażu dla Dziennika Gazety Prawnej, nadzieję na poprawę tego, z czym nie poradziły sobie poprzednie rządy, Polacy pokładają właśnie w prezydencie Dudzie. Wynika z niego, że Polacy nie chcą upolitycznienia Sądu Najwyższego ani Krajowej Rady Sądownictwa, ani udziału rządu w procesie wybierania sędziów do tych ciał, a jednocześnie popierają postulat, by takowy wpływ miał prezydent. Olbrzymim paradoksem i niestety dowodem na bardzo krótką pamięć polityczną Polaków jest to, że przecież Andrzej Duda to najbardziej polityczny prezydent w historii III RP.

Nie zmienia to jednak faktu, że opozycja musi grać w takich warunkach, jakie dyktuje jej partia rządząca i teraz dodatkowo także prezydent. Jeśli bowiem teraz Andrzej Duda pokaże, że można na niego liczyć i pod swoimi auspicjami przeprowadzi skuteczną reformę sądownictwa, która faktycznie przełoży się na usprawnienie pracy sądów, to w wyborach w 2019 roku opozycja może nie mieć amunicji, by skutecznie krytykować obóz szeroko rozumianej Zjednoczonej Prawicy. Tym bardziej, że prezydent wsparty pisowską propagandą, będzie mógł bez problemu budować drugą, centro-prawicową nogę, pozostawiając Platformie Obywatelskiej i Nowoczesnej wyłącznie ich żelazny elektorat.

Z informacji, które płyną z obozu opozycji po wczorajszych spotkaniach z prezydentem wynika, że zachowują oni bardzo zachowawczy i nieufny, ale jednak pozytywny stosunek do działań prezydenta. Wszyscy domagają się od prezydenta szerszych konsultacji, także ze środowiskami, których zmiany bezpośrednio dotyczą. To jednak klasyczne pokazywanie dobrej miny do złej gry, bowiem projekt ma się pojawić w Sejmie już za 10 dni. Oznacza to, że jeśli zajdą w nim jakiekolwiek zmiany to będą one kosmetyczne. Ewentualnie większe zmiany dokonywać się będą już w pracach w komisji i na sali sejmowej, a tam opozycja nie ma już nic do gadania. Wszystko rozstrzygnie się tak naprawdę w rozmowach prezydenta z większością sejmową. Niestety, ale może się okazać, że opozycja przegapiła szansę na choćby częściowe przejęcie inicjatywy. Lada moment to znów Prawo i Sprawiedliwość rozdawać będzie karty i narzucać ton dyskusji. Opozycja stanie wówczas wobec tragicznego wyboru pozostania w dalszym cieniu i okowach totalnej opozycji (co, jak widać po sondażach, przynosi fatalne skutki) lub wsparcia w walce z PiS prezydenta, co finalnie może skutkować także zmarginalizowaniem ich znaczenia w przyszłych rozgrywkach politycznych. Czas się kończy, potrzeba szybkiego rachunku sumienia i wprowadzenia działań zaradczych. Inaczej już wkrótce będziemy mówić, że Budapeszt w Warszawie nastał, a PiS zdobędzie większość konstytucyjną.

 fot. Shutterstock/Fotokon

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie