Rozmowy opozycji o odwołaniu marszałek Sejmu Elżbiety Witek znalazły się w martwym punkcie. Część opozycji planuje zmianę taktyki.
11 sierpnia Władysław Kosiniak-Kamysz złożył wniosek o odroczenie obrad Sejmu do 2 września. Wniosek został przegłosowany przez opozycję, ale potem doszło do skandalicznej sytuacji. Wynik głosowania nie przypadł do gustu obozowi rządzącemu, więc marszałek Sejmu Elżbieta Witek na wniosek posłów zarządziła reasumpcję. Dodała, że swoją decyzję konsultowała z pięcioma prawnikami, co okazało się kłamstwem. Partia władzy łamiąc wszystkie zasady parlamentaryzmu w ponownym głosowaniu odrzuciła wniosek lidera PSL.
Opozycja zwarła szeregi i postanowiła złożyć wniosek o odwołanie Elżbiety Witek z funkcji marszałka Sejmu. W rozmowach o poparciu dla wniosku uczestniczy także Konfederacja, ale zrobił się mały problem. Narodowo-wolnościowcy chcą przy okazji załatwić poparcie dla swoich spraw programowych, co nie za bardzo podoba się pozostałym zainteresowanym. Kwestia odwołania Elżbiety Witek utknęła w martwym punkcie, a lider PSL prowadzi w tej sprawie rozmowy z Konfederacją.
Wczoraj gościem Radia Wrocław był Paweł Kukiz, który ma umowę z Jarosławem Kaczyńskim dotyczącą wzajemnego wspierania się przy własnych projektach ustaw. Zastrzegł wczoraj, że jeżeli PiS do końca roku nie pomoże mu przepchnąć m.in ustawy antysitwowej czy ustawy o sędziach pokoju, to przestanie podnosić rękę razem z partią władzy.
Słowa Pawła Kukiza stały się asumptem do zmiany przez część opozycji taktyki przyjętej przy wniosku o odsunięcie od sejmowej władzy Elżbiety Witek. – KO chce poczekać ze złożeniem wniosku o odwołanie marszałek. Będziemy szachować PiS. Może Kukiz się nawróci – mówi “Gazecie Wyborczej” jeden z liderów PO.
Źródło; Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
