Opozycja stawia Ziobrze trudne pytania ws. afery z respiratorami. Chodzi o działania Jarosława Kaczyńskiego

Politycy KO domagają się, aby Zbigniew Ziobro objął nadzór nad śledztwem w sprawie zakupu respiratorów. – Żądamy wyjaśnienia wszystkich wątpliwości – powiedział poseł Michał Szczerba. Chodzi m.in. o Jarosława Kaczyńskiego.

– Po zapoznaniu się ze sprawą zakupu respiratorów w kwietniu 2020 r., mogę stwierdzić, iż decyzja o skorzystaniu z firmy E&K została podjęta w oparciu o informacje przekazane przez służby specjalne, które nie dostrzegały przeciwwskazań do podjęcia takiej współpracy – napisał w swoim oświadczeniu na temat afery z zakupem respiratorów wicepremier Jarosław Kaczyński. Po tych słowach z ulgą odetchnął były wiceminister zdrowia, odpowiedzialny za zakup sprzętu Janusz Cieszyński.

– Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego potwierdza to, co mówiliśmy z ministrem Łukaszem Szumowskim od samego początku o zakupie respiratorów. Moim zdaniem oświadczenie zamyka temat – powiedział na antenie Polsat News.

Optymizmu byłego wiceministra zdrowia nie podzielają politycy opozycji. Ich zdaniem oświadczenie Kaczyńskiego wcale nie zamyka problemu.

– Słowa pana ministra Cieszyńskiego pokazują absolutną patologię w Polsce. Otóż wyroku nie wydaje niezawisły sąd, oskarżonego nie oskarża prokurator, nie broni adwokat – wszystko załatwia się oświadczeniem Jarosława Kaczyńskiego – powiedział w rozmowie z „WP” Cezary Tomczyk.

Posłowie Michał Szczerba i Dariusz Joński z KO, którzy od początku przyglądają się sprawie, chcą dowiedzieć się, czy Jarosław Kaczyński miał dostęp do akt śledztwa w sprawie zakupu respiratorów.

– Jeżeli tak, to na jakiej podstawie? – zastanawia się Szczerba. Oświadczenie prezesa nazywa „formą nacisku i bezprawnego wpływu na prowadzone postępowanie”.

Posłowie KO zapowiedzieli, że złożą wniosek do Prokuraury Generalnej o to, by Zbigniew Ziobro – jako Prokurator Generalny – objął postępowanie w sprawie respiratorów osobistym nadzorem.

– Żądamy wyjaśnienia wszystkich wątpliwości i informowania nas o przebiegu śledztwa – powiedział poseł Szczerba. Przyznał też, że nie wierzy w niezależność prokuratury, ale dokumenty śledztwa „pozwolą powrócić do sprawy przez niezawisłych śledczych”.

Źródło: WP