Polityka i Społeczeństwo

Opozycja musi przejąć inicjatywę w sporze z PiS

Prawo i Sprawiedliwość od ponad roku niepodzielnie panuje na polskiej scenie politycznej. Obóz Jarosława Kaczyńskiego skupia obecnie praktycznie całą władzę, ma pod kontrolą parlament, rząd i prezydenta.

PiS jest silne słabością opozycji. Słabość ta nie polega jednak wyłącznie na problemach wewnętrznych i wpadkach Mateusza Kijowskiego czy Ryszarda Petru. Problem opozycji sięga znacznie głębiej.  Prawo i Sprawiedliwość ma obecnie inicjatywę, raz po raz narzucając opinii publicznej swoją narrację, zaś obóz tzw “liberalnej opozycji” zmuszony jest na te wrzutki reagować.  Oznacza to, że opozycja jest w ciągłej defensywie.

Sytuacja wygląda mniej więcej tak:

  • PiS narzuca jakiś temat do dyskusji publicznej,
  • media ten temat podchwytują,
  • pozostałe siły polityczne (głównie opozycja) muszą się do kwestii ustosunkować,
  • opozycja podejmuje próbę kontrataku,
  • zanim opozycja zdąży się pozbierać, PiS wrzuca nowy temat,
  • media go podchwytują,
  • opozycja znowu goni,
  • koło się zamyka.

W międzyczasie partia Kaczyńskiego cichaczem wdraża coraz bardziej kontrowersyjne pomysły, zaś opinia publiczna i opozycja zajęte są ustosunkowaniem się do najnowszej narracji, zbudowanej przez PiS.

W ten sposób opozycja non stop gra w grę Kaczyńskiego, w dodatku na jego zasadach. Jeśli Schetyna, Petru, czy Kosiniak – Kamysz chcą odwrócić negatywne trendy sondażowe, muszą podjąć próbę przejęcia inicjatywy. Swego czasu słynny już Frank Underwood powiedział “if you don’t like how the table is set, turn over the table”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza, jeżeli nie pasują Ci zasady gry, zmień je.

Nawet jeżeli propozycje programowe opozycji  nie mają szans na realizację, to partie te muszą spróbować przejąć inicjatywę. Zresztą akcje zaczepne nie polegają wyłącznie na zgłaszaniu projektów ustaw, skazanych często z góry na porażkę.

Istnieje szeroki wachlarz działań wizerunkowych, po które partie opozycyjne mogłyby sięgnąć. Środki te są na wyciągnięcie ręki:

  • ofensywa w social media (obecnie PiS ma tu miażdżącą przewagę),
  • sensowna akcja referendalna, która nie stanowi odpowiedzi na działania PiS, lecz narzuca własną narrację (dlatego referendum w sprawie reformy edukacji się nie zalicza),
  • kampania medialna w telewizji z wykorzystaniem spotów wideo,
  • złożenie pakietu ustaw prorozwojowych, połączonych z akcją PR-ową (szczególnie skuteczna metoda, stawiająca PiS w trudnym położeniu, bo jeśli odrzucą – można budować narrację, że władza nie chce pomagać obywatelom, przyjmą – można odtrąbić sukces).

Propozycje te stanowią jedynie wierzchołek góry lodowej możliwości, z których opozycja w ogóle nie korzysta. Póki co niestety partie opozycyjne grają dokładnie tak jak im PiS  zagra. Stare sportowe powiedzenie mówi, że gra się tak jak przeciwnik pozwala. Niestety Kaczyński pozwala obecnie na niewiele.

Dlatego też nie ma sensu, żeby siły opozycyjne dalej grały w grę, w której z góry skazane są na porażkę. Może najwyższy czas wziąć przykład z Franka Underwooda. Wiele można o nim powiedzieć, ale na pewno nie to, że brak mu kreatywności i skuteczności….

fot. plus.nto.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie