Polityka i Społeczeństwo

Olbrzymia wpadka rzeczniczki PiS. Otwarcie zaatakowała Zbigniewa Ziobrę

#MazurekRozumie, czyli rzeczniczka PiS gwiazdą internetów
fot. flickr/Sejm RP

Po ostatniej decyzji Sądu Najwyższego, który złagodził dyscyplinarną karę wydalenia z zawodu dla sędziego, który w sklepie ukradł element wkrętarki ze strony rządowej wróciła narracja o nadzwyczajnej kaście, która nadużywa nadanej jej władzy do ochrony przedstawicieli swojego środowiska. Wczoraj minister Ziobro poinformował nawet o pracach nad przepisami, które mają pozwolić na uznaniowe usuwanie sędziów z urzędu, czym po raz kolejny ujawnił swoje dążenia do wprowadzenia w Polsce systemu wzorowanego na tych, które obowiązują w Rosji czy w Turcji.

W sieci oczywiście z jednej strony panowało oburzenie na pomysł ministra Ziobry, z drugiej bezrefleksyjne wspieranie jego pomysłu i przerzucanie się dowodami na to, że takie rozwiązania są potrzebne. W sukurs narracji władzy chciała też pójść rzeczniczka PiS, Beata Mazurek, która niespecjalnie zastanawiając się nad tym, co pisze, udostępniła na Twitterze artykuł z dziennika Polska The Times, opisującego sprawę znanego rzeszowskiego chirurga, który miał po pijanemu potrącić 22 latka. Mimo, że ofiara wypadku ma przerwany rdzeń kręgowy i może nigdy już nie wstać z łóżka, sprawca wypadku nie poniósł żadnej konsekwencji. Dla Beaty Mazurek ma to być kolejny dowód na draństwo nadzwyczajnej kasty, skutkujące kolejnym skandalem.

Wniosek posłanki Mazurek jest jednak na tyle zastanawiający, że zasadne staje się postawienie pytania, czy pani poseł w ogóle przeczytała artykuł albo czy ma choć mgliste pojęcie o tym, że w polskim wymiarze sprawiedliwości za zebranie dowodów na miejscu zdarzenia odpowiedzialna jest policja a za postawienie zarzutów skrajnie upolityczniona dziś prokuratura.

Skutek jej wpisu jest bowiem taki, że bezpardonowo zaatakowała … klubowych kolegów z rządu premiera Morawieckiego, czyli ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego i przede wszystkim Zbigniewa Ziobro, dla którego ten wpis miał zapewne być wsparciem.

Internauci, dziennikarze i politycy opozycji błyskawicznie zaczęli drwić z posłanki Mazurek, obnażając jej wpadkę.

Jeden z internautów zauważył także, że pani Mazurek milczała, gdy media donosiły o innej, bardzo podobnej i bulwersującej sprawie, w której sprawcą był ważny lokalny działacz Prawa i Sprawiedliwości.

Nie od dziś jednak wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Źródło: Twitter

fot. flickr/Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie