Z informacji “Wprost” wynika, że na Prawo i Sprawiedliwość spadł w ostatnim czasie amerykański gniew. To kolejny taki przypadek.
Co łączy niezależność mediów w Polsce i podatki? Łączy je amerykański gniew. Rząd Zjednoczonej Prawicy ponad dwa lata temu przymierzał się do opodatkowania amerykańskich gigantów cyfrowych. Dochody z tego podatku zostały nawet wpisane do Wieloletniego Planu Finansowego na lata 2019-2022.
Niecałe dwa lata temu z wizytą w Polsce był wiceprezydent USA Mike Pence. Po słowach wiceprezydenta, który dziękował polskim władzom za odrzucenie projektu podatku od usług cyfrowych, zapanowała konsternacja. Wszyscy byli zaskoczeni, opinia publiczna nie miała żadnych przecieków o wycofaniu się przez Mateusza Morawieckiego z nowej daniny. Zaoceaniczny nacisk na polskie władze przyniósł pożądany przez Waszyngton efekt.
W sprawie niezależności mediów w Polsce strona amerykańska wyrażała swoje krytyczne uwagi już kilkukrotnie. Najgłośniej trzy lata temu, gdy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) nałożyła na TVN SA karę w wysokości prawie 1,5 mln zł. KRRiT nie podobał się sposób relacjonowania wydarzeń w Sejmie, gdy posłowie PO i Nowoczesnej blokowali sejmową mównicę, a pod parlamentem i Pałacem Prezydenckim odbywały się demonstracje. Departament Stanu USA huknął o niezależnych i wolnych mediach. Kara została anulowana.
Teraz niezależność mediów i próba nałożenia haraczu na media znalazły się w jednym amerykańskim kotle. Rząd wyciszył sprawę podatku od reklam – To gniew Amerykanów był przesądzający – mówi informator “Wprost”.
Jak pisze portal, amerykańska administracja uznała, że PiS z sojusznikiem “poleciał w kulki” i celowo wrzucił temat podatku od reklam w momencie, gdy nie było w Polsce urzędującego ambasadora USA – Amerykanie uznali, że sojusznik chciał ich nieładnie ograć i podobno dali już wyraz swojemu niezadowoleniu – dodaje rozmówca.
Źródło Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU