Odwołanie Witek jest możliwe? Konfederacja stawia warunki

Opozycja wydaje się zgodna, że należy podjąć wspólną próbę odwołania Elżbiety Witek ze stanowiska marszałka Sejmu. Gotowa to współpracy jest też Konfederacja, partia ma jednak swoje warunki.

Cel opozycji – odwołanie Witek

Pomysł, by odwołać marszałek Elżbietę Witek pojawił się na opozycji momentalnie po reasumpcyjnym skandalu z 11 sierpnia. Witek zdecydowała o powtórce przegranego przez PiS głosowania, powołując się na „opinie pięciu prawników” – jak dziś wiadomo, owe opinie powstały w 2018 roku i dotyczą innej sytuacji. Posłowie opozycji nie zamierzają odpuścić – prócz chęci odwołania marszałek, przypominają o odpowiedzialności karnej za nadużycie uprawnień.

Wydaje się, że opozycja jest zgodna i chce wspólnie dążyć do celu, jakim jest odwołanie Witek, ale jak zawsze przy takich okazjach ktoś chce ugrać coś więcej. Jak donosi „Rzeczpospolita”, Konfederacja jest gotowa głosować za odwołaniem Witek, ale stawia pewne warunki.

Warunki Konfederacji

– Po pierwsze, jeśli mielibyśmy wchodzić w odwoływanie marszałek Witek, oczekujemy pisemnej deklaracji w sprawie poparcia w Sejmie przez wszystkie kluby i koła w tym uczestniczące naszej ustawy „Stop segregacji sanitarnej” – przedstawia stanowisko Konfederacji Robert Winnicki. Dodaje, że poparcie ma dotyczyć również Senatu. Drugi warunek to pisemne zobowiązanie do solidarnego blokowania w Sejmie „Polskiego Ładu”. Winnicki zapewnia, że po dopiero po ich spełnieniu Konfederacja przystąpi do rozmów na temat ewentualnego następcy Witek. Ale i tu partia ma zastrzeżenia. Winnicki zapowiada, że posłowie Konfederacji nie poprą kandydatury lewicowego lub lewicowo-liberalnego polityka.

– Dla nas są sprawy priorytetowe. Sprawy programowe są dla nas ważniejsze niż personalne rozgrywki o fotel marszałka Sejmu. Jeśli miałyby dalej ważne dla nas projekty być „mrożone”, jeśli dalej miałaby być sytuacja, w której „Nowy ład” przechodzi, to tak naprawdę po co nam zmiana w fotelu marszałka Sejmu? – mówi „Rzeczpospolitej” Winnicki. Poseł przyznaje, że partia wciąż czeka na odpowiedź ze strony pozostałych partii opozycyjnych.

Źródło: Rzeczpospolita