Policja ma ostatnio dużo roboty z… bałwanami. Wcześniej groźne śniegowe postacie stanęły pod pomnikami smoleńskim i Lecha Kaczyńskiego, tym razem śledztwo w sprawie bałwana prowadzi suwalska policja.
Bałwan z transparentem uderzającym w PiS stanął w tym tygodniu na placu Marii Konopnickiej w centrum Suwałk. Śniegowa postać nie umknęła przed czujnym wzrokiem strażników miejskich. Gdy ci zauważyli obrażającego władzę bałwanam, natychmiast podjęli interwencję. Skonfiskowali obraźliwy transparent, a bałwan roztopił się sam.
Kto stworzył bałwanka? Tego nie wiadomo. Ale być może dowie się tego policja. Po zgłoszeniu sprawy przez straż miejską policjanci musieli bowiem wszcząć postępowanie o wykroczenie. Grzegorz Kosiński, Komendant Straży Miejskiej w Suwałkach, w rozmowie z lokalnym Radiem 5 uzasadnił, dlaczego strażnicy podjęli interwencję. Wyjaśnił, że plac, na którym stanął bałwan, jest placem publicznym, a to nie jest „miejsce na samowolne konstrukcje z transparentami”.
Jak brzmiał napis na dzierżonym przez bałwanka transparencie? Nie wiadomo. Podobno był „nieparlamentarny”.
Policja ma ostatnio sporo pracy z bałwanami. W Warszawie funkcjonariusze musieli interweniować, gdyż śniegowa kaczka stanęła pod pomnikiem smoleńskim. Inny bałwan pojawił się pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego. Turyści ochoczo robili sobie z nim zdjęcia, póki strzegący okolicy funkcjonariusze nie wyrwali śniegowemu ludzikowi głowy…
Źródło: Radio 5
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
