Donald Tusk nie przebierał w słowach podczas swojego wystąpienia w trakcie obrad Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej. – Jak się wyjdzie na zewnątrz, czuć odór zepsutej władzy – mówił lider PO.
Sobotnie obrady Rady Krajowej PO zorganizowano w trybie hybrydowym. Część członków obraduje zdalnie, część spotkała się w siedzibie Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie. Co ciekawe jest ona położona nieopodal siedziby PiS. I do tego właśnie nawiązywał Donald Tusk w swoim mocnym wystąpieniu.
Ale po kolei. Swoją przemowę lider PO zaczął od przypomnienia sytuacji epidemicznej w kraju.
– Dzisiejsze dane są znowu dramatyczne, nie chcemy się do tego przyzwyczajać. Niestety na władzy te dane – podobne do siebie każdego dnia – nie robią wrażenia – mówił Tusk. – Ten dramat i inne kłopoty Polski biorą się m.in. z tego, że (…) ta władza abdykowała, że tak naprawdę tej władzy nie ma tam, gdzie jest potrzebna – podkreślał lider PO. Poprosił o minutę ciszy dla upamiętnienia ofiar koronawirusa.
Następnie Tusk zauważył, że członkowie Rady Krajowej PO zebrali się nieopodal siedziby PiS.
– Stąd ile jest, 200 m na Nowogrodzką? Jak się wyjdzie na zewnątrz to właściwie taki odór upadającej władzy i zepsutej władzy czuć – dosadnie stwierdził były premier i stwierdził, że obecna władza skupia się wyłącznie na tym „jak ukryć łajdactwa jednego ze swoich wiceministrów”. To oczywiście nawiązanie do afery Łukasza Mejzy.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU