Wprowadzenie bonu turystycznego było jedną ze sztandarowych obietnic Andrzeja Dudy w kampanii wyborczej. Program wszedł w życie – nie bez kontrowersji – i od 1 sierpnia jego beneficjenci będą mogli korzystać z dodatkowych środków.
Wprowadzenie bonu turystycznego wprowadziło wiele emocji. Pierwotnie miał być to dodatek w wysokości tysiąca złotych, przeznaczony dla wszystkich pracujących, którzy zarabiają poniżej średniej krajowej. Potem koncepcja się zmieniła i bon turystyczny stał się wariacją programu 500 plus – dodatek przysługiwał tylko rodzinom, jego wysokość wyniosła ostatecznie 500 złotych za każde dziecko (za niepełnosprawne dziecko – 1000 zł). PiS odrzuciło propozycję, by bon dać także seniorom.
Ostatecznie program wszedł w życie 18 lipca, a ze środków korzystać można od sierpnia do 31 marca 2022 roku. Na co dokładnie można przeznaczyć dodatek? Chodzi o usługi turystyczne realizowane na terenie Polski na rzecz dziecka. Ustawa mówi, że za pomocą bonu „dokonuje się płatności za usługi hotelarskie lub imprezy turystyczne realizowane przez przedsiębiorcę turystycznego lub organizację pożytku publicznego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.
Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim opłatę za wynajem noclegu w hotelu czy pensjonacie albo na kempingu. Bonem zapłacić będzie też za „imprezę turystyczną”, czyli wg definicji „co najmniej dwie usługi turystyczne zorganizowane na potrzeby tej samej podróży czy wakacji. A więc jest to np. dodatkowa wycieczka podczas kolonii, na którą wysłaliśmy dziecko.
Nie jest jednak tak, że bonem można zapłacić za wszystko, co kupujemy podczas wakacji. Jeżeli wyjeżdżamy prywatnie i chcemy odwiedzić z dziećmi jakąś lokalną atrakcję, nie pokryjemy kosztów takiej wycieczki z bonu turystycznego. Bonem nie zapłacimy też za paliwo czy za bilety kolejowe.
Należy też pamiętać, że ustawa podkreśla, iż środki przekazane w formie bonu są przeznaczone do wydatków na rzecz dziecka. Oznacza to, że w hotelu nie zapłacimy bonem za pobyt całej rodziny – koszt noclegu dziecka pokryje dodatek, rodzice muszą zapłacić za siebie sami.
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU