Od bibliotekarki do rady nadzorczej. Taką karierą może pochwalić się tylko znajoma Jacka Sasina!

Marzena Małek stała się obiektem zainteresowania mediów. W lipcu ta znajoma ministra aktywów państwowych Jacka Sasina dostała się do kolejnej rady nadzorczej, tym razem w Pekao Leasing. Ogólnie może być zadowolona. W 2015 r. była jeszcze skromną bibliotekarką w podwarszawskim Radzyminie.

Marzena Małek – od bibliotekarki do członkini rady nadzorczej

Marzena Małek to była radna PiS i znajoma Sasina. Teraz jest o niej głośno, bowiem trafiła na przygotowaną przez PSL tzw. listę “tłustych kotów z PiS”. Ma na niej spore towarzystwo – ok. 350 działaczy partii rządzącej, członków ich rodzin i znajomych. Wszyscy ponoć zostali zatrudnieni w spółkach skarbu państwa. Sama Małek jest członkiem zarządu spółki Enea.

Tyle że ma ona w CV więcej punktów. “Polityka” dowiedziała się, że w lipcu trafiła też do rady nadzorczej Pekao Leasing.

Małek, jak przypomina tygodnik, w 2015 r. “z biblioteki przeszła do kancelarii Andrzeja Dudy, a w 2018 r. trafiła do Zarządu PL.2012+, spółki zarządzającej Stadionem Narodowym“.

Anonimowy działacz PiS, który rozmawiał z “Polityką”, zasugerował, że jej awanse to efekt znajomości z ministrem Jackiem Sasinem.

Sasin ma tropić nepotyzm

Co dodaje sprawie pikanterii, to fakt, że Sasin ma w imieniu PiS tropić nepotyzm. Upoważnia go do tego niedawna uchwała partii.

Jego znajoma to zapewne czubek góry lodowej. Jeszcze do niedawna w Radzie Nadzorczej Portu Lotniczego w Lublinie zasiadała Angelika Konaszczuk, szwagierka Sasina. Co prawda, nie jest to spółka Skarbu Państwa, lecz samorządowa, ale niesmak był. Gdy zrobiło się o niej jednak głośno, Konaszczuk złożyła rezygnację

Do tego doszedł teść Jacka Sasina. Eugeniusz Daciuk, bo o nim mowa, pełni funkcję dyrektora Zarządu Zlewni w Zamościu, jednostki Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Ponoć nie zamierza rezygnować ze stanowiska. Powód? Uważa, że “teść to nie rodzina”.

Źródło: Polityka