Obsesja Janusza Kowalskiego na punkcie Donalda Tuska jest powszechnie znana. Kredkowy polityk myśli o liderze PO nawet w kontekście piłkarskiego mundialu.
Na otwarcie swojej przygody z piłkarskimi mistrzostwami świata reprezentacja Polski zremisowała 0:0 z Meksykiem. Z jednej strony to pierwszy w XXI wieku pierwszy mecz na mundialu, którego Polacy nie przegrali. Z drugiej – ekipa Czesława Michniewicza zaprezentowała fatalną grę, a na dodatek Robert Lewandowski zmarnował rzut karny.
Donald Tusk, który prywatnie jest wielkim fanem futbolu, przypomniał po meczu, że jeden z największych sukcesów w historii polskiej piłki też zaczął się od remisu.
– W 1982 pierwszy mecz zagraliśmy na 0:0. I też wyglądało słabo. A później był medal. Nie poddajemy się – napisał lider PO. Miał na myśli pierwszy mecz Polski na mundialu w 1982, który rozgrywany był w Hiszpanii. Wówczas biało-czerwoni zremisowali bezbramkowo z Włochami. Co więcej, ekipa Antoniego Piechniczka zremisowała 0:0 także w drugim meczu grupowym z Kamerunem. W ostatniej potyczce pokonali jednak Peru 5:1, wyszli z grupy i ostatecznie zdobyli trzecie miejsce, pokonując Francję 3:2.
Do wpisu Tuska odniósł się Janusz Kowalski. Lider PO może chyba nazywać kredkowego wiceministra stalkerem, bo niepokojące jest, iż polityk Solidarnej Polski myśli o Tusku nawet w kontekście mundialu.
– W 1982 przecież WY pierwszy mecz przegraliście 1:2 z Algierią. Ale fakt-medal srebrny był. A Polska się nie poddaje i walczy! – napisał Kowalski, mając na myśli pierwszy mecz RFN na tych mistrzostwach. Co oczywiście ma budować narrację, że Donald Tusk jest Niemcem.
W 1982 przecież WY pierwszy mecz przegraliście 1:2 z Algierią. Ale fakt – medal srebrny był. A Polska się nie poddaje i walczy! pic.twitter.com/CSYjxtQ6GU
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) November 22, 2022
Internauci wykpili obsesyjny wpis Kowalskiego. „Obsesja”, „Żenada”, „Wyzwiska, że ktoś jest Niemcem, mogły być śmieszne w podstawówce”, „Odmawia pan innemu Polakowi polskości? Kim pan jest, by o tym decydować?” – czytamy w komentarzach.
– To jest jednak szambo. Polski wiceminister pisze, że przywódca największej partii opozycyjnej jest Niemcem – mocno wpis Kowalskiego skomentował prof. Stanisław Żerko.
To jest jednak szambo. Polski wiceminister pisze, ze przywódca największej partii opozycyjnej jest Niemcem: pic.twitter.com/chVeVHmAHk
— Stanisław Żerko (@StZerko) November 23, 2022
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU