TVP znów stanęło na wysokości zadania. Sobotni program pt. “Nasz człowiek w Warszawie” autorstwa Marcina Tulickiego sugerował, że odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie ponosi… m.in. Donald Tusk.
TVP znów atakuje Tuska
W sobotni wieczór na antenie TVP1 i TVP Info swoją premierę miał “dokument” autorstwa Marcina Tulickiego. Postawiono w nim tezę, że były polski premier ponosi odpowiedzialność za wybuch wojny w Ukrainie.
Krytykowano politykę zagraniczną rządu PO-PSL, który chciał doprowadził do resetu w stosunkach Polska-Rosja. W programie pokazano różne wypowiedzi z tamtego okresu.
– Chcemy dialogu z Rosją. Taką, jaką ona jest – mówił lata temu z mównicy sejmowej Tusk.
– Rząd Tuska podążał za Merkel, jak za matką – stwierdza jeden z zaproszonych do udziału w filmie gości.
Pokazano też korelację między wizytą lidera PO w Berlinie, która miała miejsce w grudniu 2007 roku, a “pierwszą wizytą w kraju spoza UE” w Moskwie w lutym 2008 roku. Wizyta ta – zdaniem autora materiału – “złamała zasadę”, zgodnie z którą pierwszy krajem spoza Unii odwiedzonym przez nowe polskie władze była Ukraina.
Oczywiście zasugerowano też, że w Smoleńsku w 2010 r. doszło do zamachu. Jako podparcie tezy wykorzystano niezbyt szczęśliwą wypowiedź prezydenta Zełenskiego.
Czy autor filmu na rację?
Czy dyplomacja rządu PO-PSL faktycznie zawiodła? Niekoniecznie. Sytuacja była o wiele bardziej skomplikowana. Przypomnijmy, że o resecie z Rosją marzyły też władze USA. I to zarówno początkowo George W. Bush, jak i Barack Obama. Do historii przejdzie z pewnością konferencja Hillary Clinton z Sergiejem Ławrowem, na którą te pierwsza przyniosła przycisk “restartu”.
Podobnie prorosyjską politykę prowadziły Niemcy. Można założyć, że wiele krajów dało się w tamtym okresie nabrać na wizję “końca historii” i “ucywilizowania” Rosji. Putin cynicznie to wykorzystał.
Oskarżanie Tuska o bycie “człowiekiem” Rosji w Polsce są jednak przesadzone i należy je uznać za niesmaczną propagandę.
Czytaj również:
-
Oto królowa kremlowskich błaznów. Koleżanka Putina wskazała… barszcz ukraiński jako dowód na ksenofobię
-
Takiej akcji ze strony Finów Rosja nie mogła się spodziewać. Dzieła sztuki przejęte, ich wartość zwala z nóg
-
Zbliża się rocznica, Kaczyński wraca do cynicznej gry tematem Smoleńska. “Była akcja potężnego lobby”
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU